W ramach zaliczeniowej pracy semestralnej z religii, cieszyńscy licealiści z "Kopera" wymyślili... gry planszowe o Matce Teresie z Kalkuty!
Druga drużyna rzuca kostka do gry. Jest piątka. Przesuwają swój pionek po planszy. Trafia na pole z obrazkiem różańca. Dorota Kania, katechetka w II LO im. M. Kopernika w Cieszynie z listy "Zasad gry" odczytuje: - Na swej drodze znalazłeś różaniec. Modlitwa wzmocniła cię. Zyskujesz dodatkowy rzut kostką". W drużynie euforia! Ale po chwili trafiają na ikonkę z wizerunkiem człowieka: "Natknąłeś się na osobę, która niezwłocznie potrzebuje twojej pomocy. Musisz się zatrzymać. Tracisz jedna kolejkę".
Na planszy zaznaczono także mnóstwo szarych pól. Kiedy zawodnik na nie trafi, wybiera jedną z przygotowanych kart - a na nich zdjęcia, wiele informacji i zachęta do podejmowania uczynków miłosierdzia.
Autorką gry jest drugoklasistka z "Kopera", Karolina Ptasińska. - Moja grara powstawała jakieś cztery dni - mówi. - Pracując nad nią bardzo dużo dowiedziałam się o samej Matce Teresie. Zauważyłam jak wiele jeden człowiek może zrobić dla innych i czym tak naprawdę jest poświęcenie. Czytałam także o jej problemach z wiarą. To jeszcze bardziej mnie przekonało, ze każdy, mimo naszych różnych słabości, jest powołany do świętości. Każdy z nas może stać się wzorem, jeśli tylko do końca zaufamy Bogu.
Skąd pomysł na grę?
- Co roku staram się zachęcać uczniów do własnych poszukiwań, do traktowania lekcji religii niestandardowo. Stad pomysł prac semestralnych w różnych formach - nie tylko wypracowań, ale przede wszystkim prezentacji multimedialnych, projektów muzycznych czy gier planszowych i komputerowych - mówi Dorota Kania,.- Owszem wszystko to, czego szukają, mogłabym im podać "na talerzu", ale widzę że większą wartość mają dla nich indywidualne odkrycia.
Dzięki specjalnie przygotowanym kartom można poznać życie i dzieło św. Matki Teresy
Urszula Rogólska /Foto Gość
Wśród najciekawszych tegorocznych prac były prezentacje multimedialne o Aniołach i… roślinach biblijnych, prace literackie na temat: "Dlaczego langusta wygrzewa się na plamie" czy też - właśnie - gry planszowe o dziele życia św. Matki Teresy z Kalkuty.
Ten temat – w takiej formie, gier – postanowiły zrealizować uczennice drugiej klasy: Karolina Ptasińska i Marysia Sorkowicz. Karolina swoją grę wzorowała na planszówce "Poznaj znaki drogowe", Marysia wykorzystała pomysł gry "Taboo".
A w związku z tym, że prace nie były jedynie zadaniem na zaliczenie, drugoklasiści zagrali w planszówkę Karoliny na lekcji. By dotrzeć do celu trzeba było aż dwóch godzin lekcyjnych, w czasie których, pokonując poszczególne zadania, poznawali św. Matkę Teresę. Już w zasadach gry Karolina zaznaczyła, że jej celem nie jest jak najszybsze dotarcie do mety, ale… jak najlepsze poznanie postaci świętej.
- Gra jest bardzo przemyślana - podkreśla Dorota Kania. - Po drodze gracze napotykają różne przystanki - jak "Różaniec", "Eucharystia", "Konfesjonał", "Człowiek w potrzebie". Z każdym wiążą się nie tylko polecenia związane z zasadami gry, ale równocześnie są zachętą do podejmowania konkretnych zadań w życiu.