Biskup senior Tadeusz Rakoczy podsumował cykl czuwań hałcnowskich.
Miały one w tym roku wyjątkowy charakter nie tylko ze względu na Jubileusz Miłosierdzia i 1050. rocznicę chrztu Polski, ale również dlatego, że ich półmetek zbiegł się z nadaniem sanktuarium tytułu bazyliki mniejszej.
− Czas ofiarowany Bogu podczas tegorocznych czuwań nie jest czasem straconym, ale czasem duchowego wzrostu i owoców wiary, nadziei i miłości na wszystkich drogach naszego życia − podkreślił bp Tadeusz Rakoczy, który przewodniczył koncelebrowanej Mszy św., wieńczącej ostatnie tegoroczne czuwanie w bazylice Nawiedzenia NMP. − Aktywizm może być nawet heroiczny, ale działalność pozostaje bezowocna, jeśli nie rodzi się z więzi z Chrystusem.
Hałcnowski chór od lat towarzyszy uczestnikom czuwań ks. Jacek M. Pędziwiatr /Foto Gość Biskup senior wezwał księży i wiernych, by pielęgnowali tradycję czuwań Hałcnowskiej Pani. Wyraził wdzięczność za wieloletnią troskę duszpasterską o sanktuarium dla jego byłego kustosza ks. prałata Stanisława Morawy, który od ostatniego tygodnia sierpnia podjął posługę proboszcza w pobliskich Wilamowicach. Obecnemu proboszczowi hałcnowskiemu ks. Piotrowi Koniecznemu i jego współpracownikom życzył natomiast wsparcia z wysoka dla tworzenia w bazylice dynamicznego ośrodka modlitwy i formacji duchowej.
Ostatnie tegoroczne czuwanie w Hałcnowie odbyło się w dniu liturgicznych obchodów ku czci świętych apostołów Szymona i Judy Tadeusza. Było zatem okazją do modlitwy za biskupa seniora, a także złożenia życzeń imieninowych. W uroczystości z tej okazji udział wzięli także biskup pomocniczy Piotr Greger oraz kapłani rezydujący w diecezjalnym domu księży emerytów, w którym mieszka również biskup senior.
Św. Juda Tadeusz ma w Hałcnowie swoją kaplicę ks. Jacek M. Pędziwiatr /Foto Gość Święty Juda Tadeusz ma swoją kaplicę w murze otaczającym bazylikę, w którym znajdują się także stacje drogi krzyżowej. Wizerunek apostoła, który uchodzi za patrona spraw trudnych, cieszy się wielką popularnością wśród pątników, pielgrzymujących do Hałcnowa. Niemal nieustannie palą się tutaj znicze i leżą świeże kwiaty.