Ponad 70 relikwii nieśli diecezjanie bielsko-żywieccy ulicami Bielska-Białej w 10. Korowodzie Świętych, przygotowanym przez Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży.
Wszystkie relikwiarze zostały umieszczone na ołtarzu. Przed nimi uczestnicy korowodu rozpoczęli Różaniec. Następnie - oświetlani światłem pochodni - wraz z pocztami sztandarowymi KSM odmawiali Litanię do Wszystkich Świętych i przeszli ulicami miasta do katedry św. Mikołaja, gdzie czekał na nich proboszcz parafii ks. kan. Antoni Młoczek. Tutaj kontynuowali modlitwę różańcową. W rozważaniach poszczególnych tajemnic przywoływali postacie świętych.
Zwieńczeniem 10. Korowodu Świętych na Podbeskidziu była Msza św. koncelebrowana pod przewodnictwem bp. Romana Pindla i wspólna fotografia wszystkich niosących relikwie.
Nawiązując do hasła korowodu: "Wzorem świętych bądźmy miłosierni", biskup mówił: - W tym roku eksponujemy świętość taką, która jest widoczna w życiu ludzi - jest miłosierdziem - ludzi, którzy najpierw uwierzyli w Boga pełnego miłosierdzia, którzy starają się być miłosierni jak Ojciec, ale także głoszą i czynią miłosierdzie.
Biskup dodał, że korowód przypomina Litanię do Wszystkich Świętych, śpiewaną w najważniejszych momentach życia Kościoła, przywołującą ludzi różnych epok i stanów, odzwierciedlających różnorodność świętych w Kościele, ale przypomina także Osiem Błogosławieństw z Ewangelii według św. Mateusza.
Błogosławieństwa to drogowskazy jak być błogosławionym, czyli szczęśliwym. - Szczęśliwi są ci, którzy żyją jak ubodzy w duchu, ci, którzy się smucą albo są szczęśliwi, bo są cisi, albo łakną sprawiedliwości. Ogłaszamy dzisiaj przez nasz korowód tych, którzy są szczęśliwi jako ludzie czystego serca, którzy wprowadzają pokój, cierpią dla sprawiedliwości - mówił bp Pindel. To wiara w Jezusa sprawia, że człowiek czuje się szczęśliwy, nawet kiedy jest smutny czy bardzo cichy.
Relikwiarze przed ołtarzem w katedrze św. Mikołaja. Obok bp. Romana Pindla z lewej - ks. Tomasz Michniok, z prawej - ks. Antoni Młoczek
Urszula Rogólska /Foto Gość
Bp Pindel podkreślił błogosławieństwo przywołujące miłosiernych - ludzi, których życie było naznaczone wielką "miłością Bożego miłosierdzia, ale i wielkim brzmieniem miłosierdzia wobec innych". Wśród nich biskup wymienił wspominanego w tym tygodniu św. Jana z Kęt, a także św. Jana Pawła II, czczonego szczególnie właśnie 22 października, oraz wyniesioną przez niego do chwały ołtarzy św. Faustynę - Apostołkę Bożego Miłosierdzia. To ich relikwie peregrynowały przez miniony rok w parafiach diecezji, zachęcając do odkrywania Bożego miłosierdzia i bycia miłosiernym wobec bliźnich.
Biskup przypomniał również słowa Jezusa, że "w domu Ojca jest mieszkań wiele". Bo w gronie świętych i błogosławionych są również ci, których proces beatyfikacyjny się nie odbył, a którzy żyli błogosławieństwami. - Warto być miłosiernym, aby doznać miłosierdzia... - zaznaczył bp Pindel.
Pomysł Korowodu Świętych i budowania pozytywnych wzorców życia narodził się przed 10 laty jako przeciwwaga do promowanego powszechnie Halloween.