Nowy numer 15/2024 Archiwum

Nie żyje Andrzej Kralczyński

Odszedł jeden z czołowych działaczy podziemnych struktur bielskiej "Solidarności", były senator. Swoje marzenia o wolnej Polsce przypłacił aresztowaniami, więzieniem i wieloma innymi szykanami.

Ostatnie pożegnanie rozpocznie się w czwartek 25 sierpnia w katedrze św. Mikołaja w Bielsku-Białej - od modlitwy różańcowej o 13.30.

O 14.00 pod przewodnictwem biskupa seniora Tadeusza Rakoczego sprawowana będzie Msza Święta pogrzebowa. Po Mszy nastąpi przejazd na cmentarz - do wejścia od ulicy Wita Stwosza.

Śp. Andrzej Kralczyński urodził się w Warszawie 29 lipca 1943 r. Zmarł w niedzielę 21 sierpnia w Bielsku-Białej w wieku 73 lat.

Ukończył studia na Uniwersytecie Śląskim - na Wydziale Prawa i Administracji. Pracował od 1971 r. w Fabryce Samochodów Małolitrażowych.

Od 1980 r. był członkiem "Solidarności" - przewodniczącym Komisji Zakładowej "S", delegatem na Zjazd Krajowy i członkiem Krajowej Komisji.  Był też  aktywnym działaczem podziemnych struktur po ogłoszeniu stanu wojennego i delegalizacji związku. Był współautorem podziemnych pism, a także angażował w działalność podziemnej radiostacji Trzeciego Szeregu "Solidarności".

Za działalność związkową był internowany w 1982 r. od maja do listopada, a także aresztowany w kwietniu 1983 r. i zwolniony po amnestii w 1984 r.

Za konspiracyjną działalność ponownie aresztowany w 1985 r. i skazany na 1 rok i 8 miesięcy pozbawienia wolności. Zwolniony po kolejnej amnestii, przez kilka lat nie mógł znaleźć stałego zatrudnienia.

Był senatorem I i II kadencji w latach 1989-1993 r. W tym czasie angażował się w prace senackiej Komisji Spraw Emigracji i Polaków za Granicą. W pierwszej kadencji był senatorem Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego, a w trakcie drugiej kadencji wybrał status senatora niezrzeszonego.

W 2013 r. za zasługi dla przemian demokratycznych w Polsce, a także za osiągnięcia w działalności państwowej i publicznej, został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

Wieczny odpoczynek racz mu dać, Panie...

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy