Wraz z wiernymi i proboszczem ks. kan. Stanisławem Kozianą na przyjazd samochodu-kaplicy do parafii Trójcy Przenajświętszej oczekiwał bp senior Tadeusz Rakoczy.
- Uczyń nas świadkami Twojego miłosierdzia - prosił w imieniu parafian ks. proboszcz Koziana, witając Pana Jezusa Miłosiernego. - Naucz nieść wiarę wątpiącym, nadzieję - zrezygnowanym, miłość - oziębłym; przebaczenie - winnym; radość - smutnym. Niech ogień miłosiernej miłości przemienia i uświęca nasze ludzkie serca oraz odnawia oblicze ziemi.
- Cieszę się bardzo, że mogę razem z wami przeżywać tajemnicę Bożego Miłosierdzia i w tej atmosferze szczególnej łaski udzielić sakramentu bierzmowania uczennicom i uczniom trzecich klas gimnazjum i pierwszych klas szkół średnich - mówił bp Rakoczy, zachęcając młodzież i wszystkich zgromadzonych w świątyni do refleksji nad wielkością Bożego Miłosierdzia. - W istocie w tym obrazie przychodzi do nas Bóg,w Synu Swoim: Jezusie Chrystusie. Dziś modlę się razem z wami do Jezusa Miłosiernego, którzy jest wśród nas w tym cudownym wizerunku. Modlimy się w obecności relikwii św. Faustyny i św. Jana Pawła II - apostołów Bożego Miłosierdzia.
Eucharystia powitania znaków Bożego miłosierdzia w parafii w Rajsku
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
- Dziękuję wspólnotom apostolskim i wszystkim, którzy zaangażowali się w to uroczyste powitanie, a nagrodą niech będzie błogosławieństwo Chrystusa Miłosiernego - pozdrawiając kapłanów i wiernych. - Polecamy gorąco tych, którzy zatracili kontakt z Bogiem, by w Roku Miłosierdzia zastanowili się nad swoją przyszłością i na nowo spróbowali odszukać Boga w swoim sercu. Oby powrócili do wspólnoty parafialnej. Nikt, dopóki żyje, nie jest pozbawiony szansy powrotu do Boga, który każdemu pragnie przebaczyć. Powiedzcie wszystkim, że Chrystus czeka! - apelował bp Rakoczy.
Eucharystia powitania znaków Bożego miłosierdzia w parafii w Rajsku
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
- Dzisiaj naszą uwagę szczególnie przykuwa ten wzrok Jezusa Miłosiernego z obrazu: patrzą na nas Jego oczy, w których odbija się miłosierna miłość Boga. Jaką tajemnicę kryje w sobie ten wzrok, skoro blisko dwa tysiące lat później Jezus zapragnął podkreślić jego znaczenie. Skierował prośbę o wymalowanie obrazu, podkreślając, by Jego wzrok był taki, jak na Golgocie, gdy oddawał ducha Bogu. Posłuszna temu Bożemu natchnieniu siostra Faustyna przekazała światu wizerunek Jezusa Miłosiernego, który tym samym wzrokiem obejmuje już nie tylko Matkę i umiłowanego ucznia pod krzyżem, ale całą ludzkość, nas wszystkich. Jest to spojrzenie miłosiernej miłości, które przenika każdą duszę... - dodawał bp Rakoczy.