Biało-czerwony, trzeciomajowy, pochód pielgrzymów okrytych flagami narodowymi, którzy od 30 kwietnia zmierzali z Hałcnowa do Łagiewnik, wczesnym popołudniem przeszedł z Centrum św. Jana Pawła II na teren sanktuarium Bożego Miłosierdzia. Na czele kolumny pielgrzymom towarzyszył biskup Piotr Greger.

Tak jak przez minione trzy dni - szli, nie przestawali śpiewać! Prowadziły ich słowa piosenki "Do Faustyny idziemy!", a tuż przed bazyliką, chwycili się za ręce i krokiem poloneza, w rytm piosenki "Panu naszemu pieśni grajcie", poszli do swojego pierwszego celu w tym miejscu - kaplicy z łaskami słynącym obrazem Jezusa Miłosiernego oraz relikwiami św. Faustyny.

U wejścia do kaplicy powitał ich biskup Jan Zając, ks. Franciszek Ślusarczyk, kustosz sanktuarium Bożego Miłosierdzia, siostry Matki Bożej Miłosierdzia oraz ks. Jerzy Wojciechowski proboszcz parafii Narodzenia NMP w Bielsku-Białej Lipniku. To właśnie w tej parafii, z inicjatywy Ireny Papli i ks. Mikołaja Szczygła, narodził się pomysł pieszego wędrowania z Bielska-Białej do Łagiewnik.

Nim pielgrzymi weszli do kaplicy, by uczcić relikwie Apostołki Miłosierdzia, siostry zaprosiły przed ołtarz ks. Wojciechowskiego i parafian z Lipnika. Uroczyście przekazały im relikwie św. Faustyny, które odtąd na stałe będą w posiadaniu lipnickiej parafii. Z rąk biskupa Piotra Gregera relikwie odebrali proboszcz ks. Jerzy Wojciechowski oraz fundatorzy relikwiarza: Marcelina i Łukasz Masłowscy z dziećmi: Mikołajem i Matyldą (to właśnie 3,5-miesięczna Matylda była najmłodszą pątniczką).

  Relikwiarz św. Faustyny trafi już na stałe do parafii w Lipniku
Urszula Rogólska /Foto Gość Po przekazaniu relikwii, pielgrzymi mogli je uczcić. Cierpliwie czekali przed wejściem do kaplicy na swoją kolej.

Po odpoczynku, o 15.00 spotkali się w łagiewnickiej bazylice na Koronce do Bożego Miłosierdzia oraz Mszy św. koncelebrowanej pod przewodnictwem biskupa Piotra Gregera.