To było kolejne już peregrynacyjne powitanie w kościele jubileuszowym, będącym Bramą Miłosierdzia. Przed obrazem Miłosiernego wraz z parafianami modlił się bp Roman Pindel oraz proboszcz i dziekan oświęcimski ks. prał. Józef Niedźwiedzki.
Na powitanie wierni wypełniający świątynię św. Maksymiliana przynieśli białe chusteczki. Unieśli je wysoko w górę, gdy obraz Miłosiernego i relikwie św. Jana Pawła II oraz św. Faustyny wnoszono do Kościoła.
Później, w czasie adoracji, pocierali nimi relikwiarze i zabierali do domu jako znak łączności ze świętymi.
- Św. Faustyna napisała w "Dzienniczku" słowa Jezusa: "Przez obraz ten udzielać będę wielu łask, a przeto niech ma wszelka dusza dostęp do niego". Panie Jezu przymnóż nam wiary! W znaku miłosierdzia przybywasz do wspólnoty św. Maksymiliana w Oświęcimiu. Pozwalasz nam dotknąć wielkiej tajemnicy Twojej nieskończonej miłości
Wraz z obrazem do świątyni wniesione zostały relikwie św. Jana Pawła II i św. Faustyny
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
- mówił ks. prał. Józef Niedźwiedzki podczas powitania obrazu Pana Jezusa Miłosiernego w kościele św. Maksymiliana.
- Pragniesz, Panie, zamieszkać w świecie grzeszników, aby im wspomnieć o lekarzu, który może uleczyć duchowo zmarłego człowieka. Ty sam jesteś prawdziwym lekarzem i miłosiernym Samarytaninem, który dostrzega nasze słabości i zranienia, pragnie nas ratować i troszczy się o nas - dodawał ks. Niedźwiedzki.
- Ty, Panie, pragniesz wszystkich pociągnąć ku Sobie. Ty jeden dajesz prawdziwą szansę
W imieniu wspólnoty peregrynujący wizerunek powitał ks. prał. Józef Niedźwiedzki
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
człowiekowi, który uwikłał się w sidła grzechu. Ty ukazujesz nam Ojca czekającego i wychodzącego naprzeciw. Chcemy iść do Twojego miłosiernego Ojca, prowadzeni przez Ciebie! Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy... Jezu, ufamy Tobie...
Wraz z ks. proboszczem prał. Niedźwiedzkim peregrynujący wizerunek Bożego Miłosierdzia powitali też przedstawiciele rodzin parafii.
- Oczekiwaliśmy na to dzisiejsze wydarzenie z wielką nadzieją na odnowę życia małżonków i rodzin naszej parafii. Dziś, kiedy możemy z radością i nieukrywanym wzruszeniem patrzeć w Twoje oczy, wymalowane na tym obrazie, prosimy: Spojrzyj na
Ks. prał. Józef Niedźwiedzki podczas powitania obrazu i relikwii
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
nas z miłością miłosierną! Odnów w naszej wspólnocie charyzmat sakramentu małżeństwa, rozpal miłość, umocnij wierność i wzajemne zaufanie. Daj małżonkom przejść bezpiecznie przez trudne chwile w życiu... - prosili małżonkowie.
- Chrystus zachęca nas, abyśmy szli i naśladowali Ojca bogatego w miłosierdzie. Będziemy szukali sposobu, jak odpowiedzieć na dar Bożego Miłosierdzia - zapewniał w imieniu wspólnoty św. Maksymiliana ks. prał. Józef Niedźwiedzki.
- Jak hasło tego Jubileuszu Miłosierdzia słyszymy, że mamy być miłosierni jak Ojciec. Najlepiej zrozumiemy, co to znaczy, jeżeli się wsłuchamy w słowa Jezusa, w
Eucharystii księży krajan i pracujących w parafii przewodniczył bp Kazimierz Górny
Jadwiga Kamińska
słowa Ewangelii, która pełna jest świadectw Jezusa o tym, jak miłosierny jest Ojciec. Dzięki temu dowiadujemy się, co mamy czynić, aby być choć trochę podobnymi do Ojca, który jest miłosierny - wskazywał w homilii bp Pindel.
Jak dodawał, pomocna jest też obserwacja, jak naród wybrany poznawał Boga, najpierw odkrywając, że Bóg jest po ich stronie, a następnie, że jest mocniejszy niż inni bogowie.
Potem dochodzą do tego, że nie ma innych bogów i doświadczają, jak dobrze jest przestrzegać dziesięciorga Bożych przykazań.
- Doświadczają także, że Bóg jest mądry, zatroskany o człowieka. Daje ład w tym świecie poprzez prawa przyrody i prawa Boże, dzięki którym człowiek, który je stosuje, może być szczęśliwy. Potem prorocy pokazują Boga, który jest bardzo blisko człowieka: objawia się jako ojciec albo matka: czuły, wrażliwy, delikatny, kochający, przebaczający, dający człowiekowi raz po raz szansę, aby mógł do Boga powrócić... Bóg chce człowieka przekonać o tym, jaki jest i że chce budować relacje z ludźmi tak jak w rodzinie: jak ojciec czy mąż, który chce przebaczać, przyjąć na powrót.... - tłumaczył kaznodzieja.
- Bogu tak bardzo zależy na tym, abyśmy byli przekonani, jak bardzo jest miłosierny. Niech ten obraz, który streszcza miłość, cierpienie, śmierć na krzyżu i zmartwychwstanie, pomaga nam w wypraszaniu Bożego zmiłowania dla nas i dla tych, którzy potrzebują Bożego Miłosierdzia - abyśmy wychodzili z tej świątyni bardziej przekonani, pouczeni, pragnący być miłosierni jak Ojciec - dodawał bp Pindel.
Podczas trwającej całą dobę modlitwy adorację prowadziły grupy i wspólnoty parafialne. Była także możliwość osobistego uczczenia relikwii świętych apostołów Bożego Miłosierdzia.
Parafianie wraz z księżmi-rodakami i dawnymi duszpasterzami modlili się o nowe powołania kapłańskie. Tej Eucharystii przewodniczył dawny proboszcz: bp Kazimierz Górny, który przypomniał trudne początki parafialnej wspólnoty i świątyni, a także towarzyszące im znaki Bożej pomocy i opieki.