Przez wiele lat skazani na niepamięć i fałszywe oceny. Dziś na cmentarzach i w miejscach, gdzie kiedyś byli torturowani i mordowani, 1 marca pojawiły się kwiaty, znicze i warty honorowe.
Organizatorzy uroczystości Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Bielsku-Białej i Żywcu początkowo ubolewali, że śnieżyca popsuła im plany. Ale szybko przekonali się, że ten pogodowy test przynosi całkiem budujące wyniki. Bo nikt nie zważał na zimny wiatr czy śnieg z deszczem, wędrując rano z żywieckiego kościoła św. Floriana do dawnej siedziby Urzędu Bezpieczeństwa, a wcześniej, w czasie II wojny światowej – gestapo. Potem uczestnicy cierpliwie czekali, by móc wejść do lochów, zapalić świeczkę i obejrzeć filmową relację przesłuchiwanego i torturowanego tutaj przez UB partyzanta kpt. Władysława Foksy „Rodzynka”, żołnierza Narodowych Sił Zbrojnych. – Te przygotowane przez grupę rekonstrukcji historycznej „Rodzynki” prezentacje powtarzane były co pół godziny. I zainteresowanych nie brakowało – przyznawał wzruszony Władysław Sanetra ze Związku Żołnierzy NSZ.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.