Do parafii św. Bartłomieja w Porębie Wielkiej w dekanacie osieckim - jednej z najstarszych w naszej diecezji, bo erygowanej ok. 1270 r. - znaki miłosierdzia przybyły w deszczowy, zimny wtorek 23 lutego.
Nawet bardzo kiepska pogoda nie zniechęciła parafian, by wypełnić pochodzący z początku XVI w. drewniany kościół i powitać obraz Jezusa Miłosiernego oraz relikwie apostołów miłosierdzia - św. Faustyny i św. Jana Pawła II.
Razem z parafianami, ich proboszczem ks. Stanisławem Sadlikiem, duszpasterzami dekanatu z dziekanem ks. Bogusławem Wądrzykiem, znaki miłosierdzia witał biskup senior Tadeusz Rakoczy.
Zawołaj nas po imieniu
Witając cudowny wizerunek, który przez wąskie i niskie drzwi zabytkowego kościółka, z niemałym wysiłkiem wnieśli strażacy, ks. Sadlik mówił:
Parafianie wraz z proboszczem ks. Stanisławem Sadlikiem w drzwiach kościoła w oczekiwaniu na obraz
Urszula Rogólska /Foto Gość
- Ty, Panie, przyjąłeś ludzkie ciało i stałeś się człowiekiem. Umarłeś na krzyżu dla naszego zbawienia, przyjąłeś śmierć, aby wejść w ciemną otchłań oddalenia od Boga. Wszedłeś tam, aby szukać człowieka, który przez grzech odszedł od Boga. Królu Miłosierny, wejdź również w otchłanie ciemności grzechu, które są w naszej parafii. Zawołaj nas po imieniu. Błagamy, weź na swoje ramiona również nasze grzechy; pochyl się nad nami, grzesznymi, ulecz naszą słabość, przezwycięż wszelkie zło. Pozwól wszystkim mieszkańcom naszej ziemi doświadczyć Twojego miłosierdzia, aby ciemności nie przemogły światła.
Ks. Sadlik zawierzył Jezusowi Miłosiernemu całą parafię. Modlił się: - Otocz opieką dzieci, umocnij ludzi młodych, którzy poszukują sensu swojego życia; dodaj siły ludziom pozbawionym pracy. Zawierzamy Ci rozbite rodziny i wszystkich, którzy są samotni i nie mają nadziei.
Ks. Stanisław Sadlik przy relikwiach św. Faustyny i św. Jana Pawła II
Urszula Rogólska /Foto Gość
Gdzie brakuje miłości i przebaczenia
Rozpoczynając uroczystą Mszę św., biskup senior dziękował parafianom z Poręby Wielkiej za ich wiarę, obecność i zaangażowanie w przygotowanie spotkania z wyjątkowymi Gośćmi, pomimo niesprzyjających warunków atmosferycznych.
- Cieszę się, że dzisiaj w tej szczególnej atmosferze wiary i łaski mogę przeżywać z wami tajemnicę Bożego Miłosierdzia i w waszej intencji złożyć Bogu bogatemu w miłosierdzie tę najświętszą ofiarę. Oby to spotkanie z obrazem Jezusa Miłosiernego przyniosło bogate owoce w nas, wierzących i praktykujących, i promieniowało szeroko na tych, którzy pogubili się na drogach życia i wiary, którzy żyją tylko na krawędzi Kościoła albo zerwali całkowicie z nim kontakt - czy stali się nawet jego wrogami - aby się opamiętali i wrócili na drogę zbawienia.
Bp Tadeusz Rakoczy zapalił iskrę miłosierdzia przy obrazie Jezusa Miłosiernego
Urszula Rogólska /Foto Gość
Biskup senior życzył wszystkim, by peregrynacja na nowo rozpaliła ogień miłosierdzia w sercach, by nieść je wszędzie tam, gdzie brakuje miłości i zrozumienia, jedności i przebaczenia. - Pragniemy być wierni testamentowi św. Jana Pawła II, który nawiązując do słów św. Faustyny, powiedział: "Trzeba przekazywać światu ogień miłosierdzia. W miłosierdziu Boga świat znajdzie pokój, a człowiek szczęście". To duchowe pielgrzymowanie Jezusa Miłosiernego niesie nam wszystkim przebaczenie, miłość i budzi nadzieję na coraz to nowe łaski - mówił bp Rakoczy.
Przypominając słowa papieża Jana Pawła II wypowiedziane 7 czerwca 1997 r. w krakowskich Łagiewnikach, bp Rakoczy podkreślił, że "nic tak nie jest człowiekowi potrzebne jak miłosierdzie Boże". - Starajmy się o to, aby ta peregrynacja pozostawiła w naszym życiu trwale i obfite owoce. Niech będą nimi nasze spowiedzi, nawrócenia, niech ożywia się życie religijne i rodzą się uczynki miłosierdzia. Niech wyraża się to w dążeniu do pojednania, zgody w rodzinach, a także w chęci pogłębiania wiary i pobożności związanej z kultem Bożego Miłosierdzia.
Z Poręby Wielkiej znaki miłosierdzia pojadą do ostatniej miejscowości w dekanacie osieckim - parafii św. Wawrzyńca w Grojcu.
Przez wąskie drzwi pokaźnych rozmarów obraz wnieśli strażacy
Urszula Rogólska /Foto Gość