Faustyna pisała "Dzienniczek", a dzieci z Głębowic - listy od Pana Jezusa. Znaki Miłosierdzia gościły w sercu Doliny Karpia. Przyjęto je w zabytkowym kościele, który wciąż kryje w sobie mnóstwo tajemnic.
Dwa lata temu odkryto część polichromii pokrywającej ściany głębowickiej świątyni. Na chórze kościoła znaleziono wizerunek osła. Na południowej ścianie odkryto głowę mężczyzny w turbanie, a po przeciwnej stronie rąbek długiej szaty i łydki stojącej postaci. Osiołek jest zapewne śladem po malowidle przedstawiającym wjazd Jezusa do Jerozolimy. Mężczyzna w turbanie to pewnie jeden z Mędrców oddających pokłon Dzieciątku. A rąbek szaty z łydką być może należy do św. Marii Magdaleny obmywającej stopy Jezusa łzami. Podczas prac wartych ćwierć miliona zł, które głębowiczanie zdobyli dzięki specjalnemu grantowi, odkryto także cały szereg fragmentów innych, niewyjaśnionych jeszcze malowideł, zdobiących ściany kościoła.
Zabytkowy kościół wypełnili wierni Ks. Jacek Pędziwiatr /Foto Gość Wiele z nich, podobnie jak wiekowe obrazy, poddano renowacji. Kościół błyszczał całą okazałością swojego piękna, gdy wnoszono doń obraz Jezusa Miłosiernego oraz relikwie świętych Faustyny i Jana Pawła. Wierni przystroili świątynię, udekorowali lampionami drogi prowadzące do kościoła, sami przygotowali ścieżkę Panu poprzez rekolekcje, w ramach których dzieci pisały lub rysowały specjalne listy z podziękowaniami i prośbami do Pana Jezusa. Przedstawiciele najmłodszej części parafii przynieśli je w darze podczas ofiarowania. Ich starsi koledzy uczniowie gimnazjum przyjęli namaszczenie Duchem Świętym. Sakramentu bierzmowania udzielił im przewodniczący powitalnej Mszy św. bp Piotr Greger. Wraz z nim przy ołtarzu stanęli kapłani z dekanatu osieckiego.
Listy dzieci do Miłosiernego Ks. Jacek Pędziwiatr /Foto Gość Rolę gospodarza uroczystości pełnił ks. Krzysztof Błachut, proboszcz parafii w Głębowicach. To jego staraniom o owocnej współpracy z wiernymi zabytkowy kościół odzyskuje dawny blask. Proboszcz nie kryje radości z tego powodu, że odkrywanie tajemnic zapisanych na ścianach wiekowej świątyni udaje się połączyć z pielęgnacją lokalnej tradycji rybactwa i hodowli karpia oraz promowania produktów spożywczych z nią związanych.
Wyjątkowo wybrzmiało w Głębowicach czytanie o Zacheuszu, celniku z Jerycha, jednego z najstarszych miast świata. W miejscowym kościele, który z trudem mieścił wiernych, przybyłych na powitanie obrazu i relikwii wezwanie do trwania w postawie gotowości do nawrócenia przybrało nowego wymiaru. To właśnie tutaj rozpoczęło się nawiedzenie przez znaki Miłosierdzia parafii dekanatu osieckiego, po zakończeniu ich wizyty w parafiach dekanatu andrychowskiego. Obszar ten obejmuje wiele wiekowych parafii, a zabytkowe kościoły, tak samo wiekowe, jak głębowicka świątynia, można znaleźć także w Osieku, Grojcu, Polance i Porębie.