Kaja Stanaszek i Patrycja Bożek mają po 13 lat. Niedawno uratowały człowieka. Może nawet nie jednego... Zdołały przekonać desperata, że jednak warto żyć. I kochać ludzi.
Chluba środowiska
Kaja i Patrycja mieszkają w Hałcnowie. To ciekawa dzielnica Bielska-Białej, ze znakomicie zintegrowaną społecznością. Istnieje w niej Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Hałcnowa, które patronuje lokalnemu portalowi internetowemu, z własną telewizją i serwisem informacji o wszsytkim: od życia parafialnego po wyniki sportowe zawodników z Hałcnowa. Tu zresztą działa jedyny w swoim rodzaju Parafialno-Szkolny Klub Sportowy „Beskidy".
Ta świetna współpraca instytucji i środowisk daje wspaniałe efekty. W Hałcnowie dzieci otrzymują spójny przekaz wartości. Tego samego uczą ich rodzice, przedszkole, szkoły, parafia, klub sportowy, dom kultury. - Pewnie w tym wzajemnym wspieraniu jest klucz do tajemnicy tego wychowawczego sukcesu i tego, że mamy wspaniałe dzieci - mówi z dumą Jolanta Fajkis, dyrektor SP 28, której mury obie 13-latki niedawno opuściły.
- Rodzice uczą empatii, a my w szkole staramy się ich wspierać. Bo najważniejszy jest ten odruch: ktoś potrzebuje pomocy, muszę to zrobić! Często nam, dorosłym, brakuje tej odwagi dziecka. Nie mam wątpliwości, że taką postawę trzeba nagrodzić. Złożę wniosek, by Kaja i Patrycja otrzymały największą nagrodę dla zasłużonych dla naszego środowiska: "Hałcnowskiego Anioła" - zapowiada Jolanta Fajkis.
To jest przykład!
- Gdyby nie ich reakcja, mógł zginąć nie tylko zdesperowany samobójca, ale także ofiary wypadku, jaki spowodowałby jego upadek na jezdnię - nie mają wątpliwości policjanci. - Jesteśmy pełni uznania dla dojrzałości dziewczynek. Obie otrzymają od policji listy pochwalne - zapowiada nadkomisarz Elwira Jurasz z bielskiej Komendy Miejskiej Policji, a komendant Dariusz Matusiak postanowił, że wręczy je osobiście.
Bohaterki otrzymały już pochwałę na forum klasy, tak od wychowawcy, jak i od dyrekcji szkoły. - Do rodziców skierowaliśmy listy gratulacyjne, a na najbliższej akademii dostaną pochwałę na forum szkoły. Bo to, jak postąpiły, to wspaniały przykład, godny i pochwały, i naśladowania. To jeden z elementów wychowania, na który kładziemy nacisk: pokazanie młodzieży, że warto pomagać innym - mówi Małgorzata Wawrzuta, dyrektor Gimnazjum nr 6.
O tym, że takie wychowanie przynosi efekty przekonuje choćby niezachwiana od lat pozycja szkoły jako lidera bielskiej kampanii Pola Nadziei. Do akcji pomocy na rzecz hospicjum chętnych tu nigdy nie brakuje.
Rodzice obu gimnazjalistek tylko uśmiechają się z dumą, gdy słuchają, że wychowali bohaterki. A kiedy patrzą na swoje pociechy, widać w ich oczach prawdziwą miłość. - Bardzo mocno to przeżyły, my z nimi też - przyznają. - Ale cieszymy się, że zareagowały, że nie przeszły obojętnie.