W Niedzielę Misyjną, która była także dniem odpustu ku czci Matki Bożej Fatimskiej na Stecówce, Maria Froncz, inicjatorka diecezjalnej akcji "Makulatura na misje" przekazała potwierdzenie wpłaty 10 tys. zł ks. Grzegorzowi Kotarbie.
- Niejedną dziesiątkę odmówiłem mówiąc Matce Bożej, że brakuje nam pieniędzy na spłacenie najpilniejszych należności związanych z odbudową naszego kościoła. Aż tu za dwa czy trzy dni telefon. Dzwoni pani Maria Froncz z Bielska - opowiada ks. Grzegorz Kotarba, proboszcz parafii Matki Bożej Fatimskiej na Stecówce. - Dowiedziałem się, że na konto odbudowy trafi suma pieniędzy, która nas w tym momencie naprawdę uratuje!
W nocy z 2 na 3 grudnia 2013 roku, spłonął drewniany kościółek na Stecówce. Tutejsza wspólnota liczy niespełna 500 mieszkańców. Ale nie zostali sami. Od tamtego czasu mieszkańcy całej Polski - także czytelnicy "Gościa" - przekazywali wpłaty na odbudowę. Dziś piękny, drewniany kościółek - w stanie surowym - już stoi, ale potrzeba w dalszym ciągu ogromnego wsparcia na doprowadzenie prac do finału.
Maria Froncz wręczyła potwierdzenie wpłaty 10 tys. zł ks. Grzegorzowi Kotarbie
Urszula Rogólska /Foto Gość
Od czasu pożaru, parafianie uczestniczą w Eucharystii na plebanii - w niewielkim pomieszczeniu i korytarzu. W Niedzielę Misyjną 18 października właśnie tutaj świętowali odpust ku czci swojej patronki, Matki Bożej Fatimskiej. Sumie odpustowej przewodniczył ks. Grzegorz Tomaszek - wikary w Koniakowie. Po Mszy św. uczestnicy liturgii przeszli w procesji eucharystycznej wokół odbudowywanego kościółka.
Po uroczystości Maria Froncz, inicjatorka diecezjalnej akcji "Makulatura na misje", przekazała ks. proboszczowi Grzegorzowi Kotarbie potwierdzenie wpłaty 10 tys. zł, która zasili konto odbudowy.
- Nie planowaliśmy tego, że akurat w Niedzielę Misyjną i w dniu odpustu na Stecówce będziemy mogli połączyć zaangażowanie na rzecz misji z pomocą dla jednej z najbardziej potrzebujących parafii naszej diecezji - mówi Maria Froncz. - W 2013 roku rozpoczęliśmy akcję zbiórki makulatury, z której dochód przekażemy na budowę studni w Sudanie Południowym. Niedawno okazało się, że koszt budowy studni będzie niższy niż uzbierana przez nas suma. Przypomniałam sobie wtedy odwiedziny strażaków ze Stecówki w mojej parafii NMP Królowej Świata w Cygańskim Lesie w Bielsku-Białej w czasie spotkania opłatkowego. Pamiętam jak bardzo wzruszyli nas swoim zaangażowaniem w odbudowę kościoła. Zdecydowaliśmy więc, że pieniądze, które są nadwyżką w kwocie zebranej na budowę studni w Sudanie Południowym, przekażemy Stecówce.
Mieszkańcy Stecówki uczestniczą we Mszy św. w sali na plebanii
Urszula Rogólska /Foto Gość
Podczas uroczystości, wśród gości górali był także poseł PIS Stanisław Pięta, który od początku patronował misyjnej akcji, a pracownicy jego biura włączyli się także jako wolontariusze, którzy odbierali gromadzoną makulaturę w różnych częściach diecezji.
- Mamy kościół w stanie surowym. Aktualnie powstaje stół ołtarzowy i ambonka, W dalszej kolejności - zostaną wykonane ołtarz główny oraz meble do zakrystii - kontynuuje ksiądz proboszcz. - Na wiosnę chcemy wybrukować teren wokół kościoła, postawić ogrodzenie. A potem dalsze wydatki: organy, dzwon… Poważnym wydatkiem będzie przygotowanie ochrony przeciwpożarowej.
Jak mówi ks. Kotarba, mimo upływu czasu od dramatycznego pożaru, Stecówka wciąż czuje opiekę Opatrzności podczas odbudowy. - W zeszłym tygodniu zadzwonił pan, który mówił mi, że stąd pochodzi. Dziś mieszka już daleko, ale też chce ofiarować pewną sumę na odbudowę. Takie sytuacje umacniają naszą wiarę i nadzieję, że może już niedługo wejdziemy do naszego kościoła...
Ławki dla Stecówki wykonali stolarze z Koniakowa
Urszula Rogólska /Foto Gość
Detale z wnętrza nowego kościoła na Stecówce
Urszula Rogólska /Foto Gość