1 736 886 zł – tyle pieniędzy na budowę stacjonarnego hospicjum w Bielsku-Białej zebrali uczniowie szkół zaangażowanych w 11 dotychczasowych edycji akcji Pola Nadziei. Właśnie rozpoczęli kolejną!
Po 11 latach od pierwszej edycji Pól Nadziei pierwsze cebulki żonkili wreszcie wpadły na rabatkę przy budynku stacjonarnego Hospicjum św. Jana Pawła II w Bielsku-Białej. Nad budową czuwa Salwatoriańskie Stowarzyszenie Hospicyjne z prezes Grażyną Chorąży na czele. A placówka powstała w znacznym stopniu dzięki ogromnemu zaangażowaniu szkół z wielu miejscowości Podbeskidzia.
Budynek hospicjum przy ul. Zdrojowej, niedaleko kościoła NMP Królowej Polski, już stoi. Sale są gotowe przyjąć pacjentów - przygotowano 30 miejsc. Z pomocy hospicjum chorzy - niezależnie od światopoglądu - będą mogli korzystać bezpłatnie. Pokoje gościnne będą umożliwiały pobyt w hospicjum bliskim chorych. Można już także korzystać z kaplicy, w której znajdują się relikwie św. Jana Pawła II, patrona hospicjum. Na miejscu będą także funkcjonować gabinety zabiegowe, rehabilitacyjne i lekarskie.
Wciąż trwa wyposażanie placówki w nowoczesny sprzęt medyczny. Nie ustanie akcja zbierania pieniędzy na jej charytatywną działalność.
Nabożeństwo ekumeniczne rozpoczęło 12. edycję Pól Nadziei w Bielsku-Białej
Urszula Rogólska /Foto Gość
Dzieci i młodzież ze szkół, które zaangażowały się w kampanię Pola Nadziei, w różnoraki sposób starają się zbierać pieniądze na rzecz tego szczególnego miejsca dla chorych: kwestują przed kościołami, w sklepach, organizują m.in. kiermasze ozdób świątecznych, prac artystycznych, ciast, przygotowują przedstawienia, koncerty, licytacje.
Wszystkie zakamarki budynku mogli zwiedzić podczas 12. inauguracji Pól Nadziei.
Spotkanie rozpoczęło nabożeństwo ekumeniczne w kościele NMP Królowej Polski pod przewodnictwem ks. Marka Studenskiego, wikariusza generalnego diecezji bielsko-żywieckiej, z udziałem ewangelicko-augsburskiego bp. Pawła Anweilera, ks. Piotra Schory SDS z Salwatoriańskiego Stowarzyszenia Hospicyjnego oraz ks. Michała Pastuszki SDS, proboszcza parafii. Na wspólną modlitwę przyszli parlamentarzyści i samorządowcy z prezydentem Bielska-Białej Jackiem Krywultem.
Bp Anweiler i ks. Studenski podkreślali wartość miłości, której wyrazem jest też bezinteresowne zaangażowanie w Pola Nadziei.
- Chyba nie ma piękniejszego, bardziej pełnego miłości dzieła niż budowa hospicjum. To dowód troski o drugiego człowieka - mówił ks. Studenski, dziękując wszystkim za zaangażowanie. - Ta akcja wychowuje i odwraca uwagę młodzieży od nich samych, a kieruje ich w stronę bliźniego, co w dzisiejszych czasach jest na wagę złota - zaznaczył.
Goście uroczytości posadzili pierwsze cebulki żonkili przed budynkiem hospicjum
Urszula Rogólska /Foto Gość
Inaugurując kolejną edycję akcji, prezes Chorąży wyjaśniała: - W tradycji chrześcijańskiej żonkil symbolizuje triumf poświęcenia nad egoizmem, miłości nad śmiercią. Kwiat ten, poprzez swoją subtelność, barwę i zapach, uświadamia nam wyższe cele istnienia, symbolizując kruchość i ulotność życia. A dziękując uczniom, dodała: - Życzę wam, abyście byli najbogatszymi ludźmi na świecie. Jak mówił Jan Paweł II: "Bogatym nie jest ten kto posiada, ale ten, kto rozdaje, kto zdolny jest dawać".
Po nabożeństwie uczniowie i nauczyciele odebrali cebulki żonkili, które posadzą przy swoich szkołach. Z kolei goście uroczystości stworzyli pierwszą rabatkę przed wejściem do hospicjum.
W tym roku do Pól Nadziei dołączyło 76 szkół wszystkich szczebli - 46 z Bielska-Białej, 21 z powiatu bielskiego oraz 9 z powiatów cieszyńskiego i żywieckiego.
Jak mówiła G. Chorąży, dotychczas na budowę wydano ok. 10 mln zł, w tym prawie 2 mln z budżetu obywatelskiego Bielska-Białej.
W Pola Nadziei zaangażowali się uczniowie z Bielska-Białej oraz powiatów bielskiego, cieszyńskiego i żywieckiego
Urszula Rogólska /Foto Gość