Wolontariusze związani z Fundacją "Luce", założoną przez ks. Mateusza Dudkiewicza oraz filmowcy z IRIS Media z Bielska-Białej, razem realizują wyjątkowy projekt: "M jak szaleństwo". Dzięki niemu święci schodzą na ziemię - i na ekrany!
Bł. Matka Małgorzata Łucja Szewczyk, bł. Sancja Szymkowiak i św. Jan Sarkander - to trójka świętych, których grupa zapaleńców postanowiła... przyprowadzić na ziemię z wyżyn ołtarzy.
Już za miesiąc - 14 listopada w Żywcu (kino "Janosik") i 15 listopada w Bielsku-Białej ("LUCE Arena") - zostaną zaprezentowane niezwykłe filmy o świętych, przygotowane przez wolontariuszy związanych z Fundacją "Luce" oraz studio IRIS Media z Bielska-Białej, w ramach filmowego projektu edukacyjnego: "M jak szaleństwo. Krzewienie tradycji kulturowej poprzez film”.
- Jaki był początek? Zadzwonił do mnie ks. Mateusz Dudkiewicz z fundacji, że myśli o filmowym projekcie, który pokazałby młodym ludziom świętych w taki sposób, jakby żyli dzisiaj - mówi s. Daria Dobrowolska, serafitka z Żywca. - Pomyśleliśmy, że z ich życiorysów wyjmiemy jedno wydarzenie, które rozwiniemy, dostosowując do współczesnych realiów. Bo czasem mamy taki obraz, że święci nawet piersi matki nie ssali, tylko od swoich narodzin pościli. A przecież oni normalnie żyli od poniedziałku do niedzieli, mieli swoje emocje, przeżycia, doświadczenia - podkreśla s. Daria.
S. Daria Dobrowolska z aktorami-amatorami, którzy wystąpili w filmach o świętych
Urszula Rogólska /Foto Gość
Jak wyjaśnia ks. Mateusz Dudkiewicz, filmy przybliżą trzy sylwetki: bł. Małgorzaty Łucji Szewczyk, urodzonej w 1828 r. na Wołyniu, od roku 1890 związanej Bielskiem-Białą oraz Oświęcimiem. Założone przez nią instytucje (przedszkola, świetlice środowiskowe, domy opieki) działają do dziś.
Kolejną postacią będzie współsiostra Matki Małgorzaty - bł. Sancja Janina Szymkowiak, urodzona w 1910 r. Z wykształcenia romanistka, związana z Poznaniem, w okresie II wojny światowej pracowała jako tłumaczka jeńców francuskich i angielskich.Trzecim bohaterem będzie św. Jan Sarkander, urodzony w 1576 r. w Skoczowie. Zmuszany do zdradzenia powierzonej mu przez władcę tajemnicy, poddany okrutnym torturom, pozostał wierny danemu słowu.
W produkcję filmów zaangażowali się członkowie grupy teatralnej „Wj 1”, młodzież z Żywca i okolic. Każdy z trzech 16-minutowych odcinków będzie podzielony na dwie części: dokumentalną oraz współczesno-fabularną.
- Pokażemy ich tak jakby żyli w 2015 roku – tłumaczy s. Daria.. - S. Sancja nie będzie pracować wśród jeńców, ale pojedzie na misje do Senegalu, św. Jan Sarkander ochroni człowieka, któremu grożono, Matka Małgorzata z wielu propozycji jakie daje życie wybierze tę, którą zaproponuje jej Bóg.
Sceny kręcono w warunkach, w jakich żyliby współcześni święci: m.in. w żywieckim Parku Habsburgów, szkołach, kawiarniach, prywatnych mieszkaniach, Domu Katolickim w Żywcu, w Młodzieżowym Ośrodku Socjoterapii i na "LUCE Arena” w Bielsku-Białej.
Jak podkreślają s. Daria i ks. Mateusz najpiękniejsze rzeczy dzieją się poza kadrami, w czasie przerw na planie zdjęciowym. - Pan Bóg czasem do czegoś nas zaprasza ze względu na różnych ludzi. Jesteśmy zapraszani w miejsca, do których być może byśmy sami nigdy nie dotarli. Pan Bóg pokazał nam początek, ale to On jest reżyserem i dyrektorem wszystkiego. On robi co chce z doborem aktorów i relacjami, które tu się tworzą.
Na planie zdjęciowym projektu "M jak szaleństwo"
Róża Misztela
- Kiedy usłyszeliśmy, że za merytoryczne sprawy na planie będzie odpowiedzialna siostra zakonna, bardzo się baliśmy - mówi Róża Misztela, dźwiękowiec z IRIS Media. - Kościół, siostry zakonne, kojarzyły mi się z czymś zamkniętym. Ale jak zobaczyłam siostrę w habicie, jeżdżąca na rolkach, opadły emocje. Film, to w dzisiejszym świecie znakomita forma, żeby dotrzeć do młodych ludzi. Dla nas film o świętych to nowość. Taki obraz zawsze coś pozytywnego w człowieku zostawi.
- Dzięki spotkaniom na planie, poznajemy świat, który wcześniej nie był nam znany - dodaje Rafał Różowicz kierownik produkcji. - Świętość nie jest tematem, którym byśmy się zajmowali zawodowo na co dzień…
Twórcy filmów mają nadzieję, że staną się one dobrą pomocą w pracy katechetycznej i duszpasterskiej z młodzieżą.
Projekt dofinansowano ze środków Narodowego Centrum Kultury w ramach programu Kultura - Interwencje 2015.