Tradycyjnie najbardziej aktywni od rana okazali się w dniu wyborów mieszkańcy Podbeskidzia. W południe frekwencja głosujących w południowych powiatach była najlepsza w woj. śląskim. Tak było i o 17.00.
Obliczane w samo południe statystyki mówiły, że przy frekwencji wynoszącej w całym kraju 14,61 proc., na naszym terenie były one znacznie wyższe - i lepsze niż w innych powiatach województwa śląskiego - np. w Zabrzu, Bytomiu czy Sosnowcu wynosiły ponad 12 proc.
Najlepiej wypadał powiat żywiecki, w którym do 12.00 głosy oddało 19,58 proc. wyborców. Powyżej 18 proc. wyniosła też frekwencja w powiecie bielskim (18,86 proc.) i cieszyńskim (18,14 proc.).
Nieco poniżej 18. proc. wyborców zagłosowało do 12.00 w Bielsku-Białej, gdzie oprócz wyborów prezydenckich przeprowadzane są dzisiaj również wybory do rad osiedlowych.
Frekwencja o 17.00 w całym kraju wynosiła 34,41 proc. i również o tej porze na Podbeskidziu wyniki były wyższe. Tym razem na pierwszym miejscu znajdował się powiat bielski - z wynikiem 39,56 proc., a 38,53 proc. oddało swoje głosy w Bielsku-Białej. W powiecie żywieckim zagłosowało do 17.00 38,49 proc, a w powiecie cieszyńskim - 37,89 proc.
Rekordową frekwencją wykazali się wyborcy w Ślemieniu, gdzie zagłosowało do 17.00 45,51 proc. uprawnionych, a także w Zebrzydowicach - 44,43 proc. i w Bestwinie - 43,41 proc.
Sondażowe wyniki w całej Polsce wskazują, że w drugiej turze 24 maja zmierzą się: Andrzej Duda i Bronisław Komorowski. Na razie trwa oczekiwanie na szczegółowe wyniki głosowania w naszym regionie. Z nieoficjalnych danych wynika, że Bronisław Komorowski w województwie śląskim wyprzedził Andrzeja Dudę o niespełna 1 proc. i zdobył 33,4 proc. głosów.