Śpiewać od serca do ucha – taki cel postawili przed sobą na kolejne lata działalności chórzyści z parafii św. Katarzyny, świętujący 80. rocznicę powstania jednego z najstarszych chórów na Śląsku Cieszyńskim.
Najpierw z parafianami śpiewali podczas dziękczynnej Mszy św. Potem wraz z jubilatami w koncercie wystąpił zaprzyjaźniony chór „Zaolzie” z Orłowej-Lutyni. – Wy jesteście posłani, aby szerzyć Bożą radość i przez wasz śpiew ukazywać, że wiara jest mocniejsza niż zwątpienie – bp Tadeusz Rakoczy przypominał chórzystom słowa św. Jana Pawła II skierowane do śpiewających podczas liturgii. – Dziękujemy Panu Bogu za 80 lat działalności tutejszego chóru parafialnego. To długi czas, bogaty w wydarzenia, piękny, ale też i trudny. Niech wspólny śpiew przemienia także wasze serca – mówił bp Rakoczy, życząc chórzystom wsparcia św. Katarzyny, której odrestaurowany obraz w prezbiterium poświęcił podczas tej samej Eucharystii.
Pierwszy raz śpiew chóru w najstarszej czechowickiej świątyni zabrzmiał w marcu 1934 r., a grupą ponad 50 chórzystów dyrygował wówczas Józef Borgieł, założyciel. W 1979 r. jego następcą na trzy lata został Marcin Wilczek, a potem przez 25 lat dyrygowała chórem Krystyna Borgieł. Od 2008 r. prowadzi go Agnieszka Gregorczyk-Sinkowska. Chór koncertuje często poza parafią i bierze udział w diecezjalnych przeglądach.
Przesłane przez bp. Romana Pindla dyplomy i podziękowania za tę służbę Panu Bogu i Kościołowi najbardziej zasłużonym śpiewakom wręczył proboszcz ks. kan. Andrzej Zelek. – Chciałbym podziękować i chórzystom, i wszystkim słuchaczom, którzy nie tylko dziś gromadzą się tu licznie, by słuchać tego pięknego śpiewu. Żeby tak śpiewać, trzeba wielkiej pracy, a pomaga w niej świadomość, że jest dla kogo to robić – mówił ks. Zelek. Były też kwiaty i życzenia od przedstawicieli władz miejskich, powiatowych i delegacji zaprzyjaźnionych chórów, a także honorowe odznaki, które w imieniu bielskiego zarządu Polskiego Związku Chórów i Orkiestr wręczył prezes Krzysztof Przemyk.
Najcenniejszymi, złotymi, uhonorowani zostali: Krystyna Borgieł, była dyrygent, a także Józef Pustelnik, związany z chórem od chwili wznowienia jego działalności po przerwie wojennej w 1945 r. nie tylko jako chórzysta, ale też przez wiele lat jego prezes. Prezes chórzystów Franciszek Kominek podziękował licznym sympatykom, którzy wsparli organizację jubileuszu i wydaną z tej okazji publikację.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się