To była już trzynasta edycja Jakubowego Święta. Jak co roku, radosne spotkanie było przygotowaniem do zbliżającego się odpustu i wspomnienia św. Jakuba w szczyrkowskim sanktuarium tego świętego.
Św. Jakub wita wjeżdżających do Szczyrku już na rogatkach miasta. Wkrótce goście dojeżdżają do zabytkowego drewnianego kościoła na wzniesieniu przy drodze. To ponaddwustuletnia świątynia św. Jakuba: dziś już podniesiona do rangi lokalnego sanktuarium. Jeszcze chwila spaceru lub samochodowej jazdy i pielgrzymujący biegnącą tędy Beskidzką Drogą św. Jakuba znajdą na dedykowanym mu w centrum miasta głównym placu.
To na rynku czyli placu św. Jakuba rozpoczęło się tegoroczne, trzynaste już, Jakubowe Święto, które po starcie rowerowego rajdu szlakiem 5 parafii: Szczyrk - Buczkowice - Godziszka - Meszna - Rybarzowice - Szczyrk i pierwszych zabawach dla dzieci było kontynuowane już w amfiteatrze "Skalite", u stóp szczyrkowskich skoczni narciarskich.
Na gości czekały jakubowe atrakcje
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Tu czekało mnóstwo jakubowych atrakcji kulinarnych i artystycznych. Na scenie występował m.in. zespół "Arkadia Band" oraz grupa "2 plus 1". A wszystkiemu przypatrywał się ze sceny św. Jakub Starszy, Apostoł, którego figurę wniesiono uroczyście i ustawiono na udekorowanym kwiatami postumencie. W prowadzeniu święta aktywnie pomagali członkowie szczyrkowskiego Bractwa św. Jakuba, a dochód przeznaczony został na prace przy uporządkowaniu otoczenia sanktuarium.
W związku z kanonizacją św. Jana Pawła II, tym razem Jakubowe Święto miało w programie kilka punktów poświęconych papieżowi Polakowi. Była to m.in. baloniada, czyli wypuszczenie w niebo setek baloników z umieszczonymi w środku zapisanymi na karteczkach myślami św. Jana Pawła II. Dla niego także wystąpiła kapela "Ondraszki". Całe świętowanie kończyła wieczorna modlitwa "Pater noster" z Janem Pawłem II.
Tradycyjnym punktem programu jest wręczenie muszli św. Jakuba. Tym razem Złotą Muszlę ks. kan. Andrzej Loranc, proboszcz szczyrkowskiego parafii i kustosz sanktuarium św. Jakuba wręczył w imieniu organizatorów święta Dagobertowi Drostowi ze szczyrkowskiego Bractwa św. Jakuba.
- Panu Dagobertowi zawdzięczamy coraz bardziej rozwijający się kult św. Jakuba na jego Beskidzkiej Drodze. To on napisał przewodnik po Beskidzkiej Drodze, wytyczył ją i w znacznej części osobiście oznakował szlak i nie wiadomo, czy by powstał, gdyby nie jego determinacja, wiedza i doświadczenie - mówił ks. kan. Andrzej Loranc. - Przewodnik jest napisany bardzo profesjonalnie i nie zdarzyło się, aby ktoś zgubił drogę idąc za wskazówkami i znakami pana Dagoberta.
Złotą Muszlę św. Jakuba odbiera Dagobert Drost
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Jak przypomniał ks. Loranc, do Dagoberta Drosta należy też inicjatywa organizowanych od kilku lat na odcinkach beskidzkiego Camino narciarskich rajdów św. Jakuba. - Wprawdzie o tym, czy św. Jakub jeździł na nartach, nie wiemy, ale na pewno pan Dagobert dba, aby narciarskie wyprawy Jakubowym szlakiem były zarazem czasem pielgrzymowaniem, czasem modlitwy i refleksji. Ta Złota Muszla niech będzie wyrazem naszego podziękowania, a św. Jakub niech prowadzi - mówił ks. Loranc.
- Dziękuje bardzo i gorąco zapraszam wszystkich na Beskidzką Drogę św. Jakuba - mówił wzruszony i zaskoczony Dagobert Drost ze Złotą Muszlą w dłoniach.
Beskidzka Droga św. Jakuba jest jednym z najmłodszych polskich odcinków Camino i początkowo prowadziła ze Szczyrku do Simoradza, a obecnie składa się z 7 odcinków - od Starego Sącza przez Myślenice, Wadowice, Szczyrk, Simoradz, Frydek Mistek (Czechy) do Ołomuńca.