Pielgrzymka lokalnych władz

- Nie dajcie się wyrwać z Kościoła! - biskup z Boliwii apeluje do samorządowców.

Burmistrz Żywca Antoni Szlagor, starosta Andrzej Zieliński, członkowie rady miasta i rady powiatu, wójtowie czternastu gmin Żywiecczyzny oraz sołtysi uczestniczyli w pielgrzymce do sanktuarium Pani Ziemi Żywieckiej w Rychwałdzie. Samorządowcy uczestniczyli w czerwcowym czuwaniu fatimskim. Najpierw modlili się podczas Różańca, któremu przewodniczył ks. Leszek Leś, kustosz sanktuarium Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych w Przyłękowie. Następnie wraz z licznie przybyłymi pielgrzymami uczestniczyli we Mszy św., której przewodniczył franciszkański biskup pracujący na misjach w Boliwii o. Stanisław Dowlaszewicz. Trzydzieści lat temu, tuż po święceniach kapłańskich, przez dwa lata pracował w Rychwałdzie. Stąd wyjechał na misje do Boliwii, gdzie głosi słowo Boże do dziś.

- Nie dajcie się wyrwać z Kościoła, nie porzucajcie ideałów! - apelował do pielgrzymów bp Dowlaszewicz. Apelował, by nie bali się trudu: - Popatrzmy na twarz matki Teresy z Kalkuty. Zmarszczki są wyrazem oddania, wyrazem piękna duszy. Groźne są zmarszczki nie na twarzy, ale na sercu. One nas upokarzają! - mówił.

Pielgrzymka lokalnych władz   Czuwanie rozpoczęła modlitwa różańcowa Ks. Jacek M. Pędziwiatr /GN - Pielgrzymowanie samorządowców powiatu żywieckiego jest okazją do uświadomienia sobie, że zostali wybrani, by dbać o tę ziemię, jej rozwój i o dobro ludzi - uważa kustosz sanktuarium rychwałdzkiego o. Bogdan Kocańda i dodaje: - Niech MB Rychwałdzka wspomaga samorządowców w ich posługiwaniu nam wszystkim.

Czerwcowe czuwanie wpisuje się w cykl modlitewnych przedsięwzięć, służących przygotowaniu do obchodów pięćdziesięciolecia koronacji łaskami słynącego wizerunku. Sam obraz jest chwilowo „nieobecny” w sanktuarium. Od lutego znajduje się w pracowni konserwatorskiej w Krakowie. Jego miejsce w ołtarzu nie pozostaje puste. Wypełnia je kopia wizerunku. Nieobecność obrazu nie wpływa na spadek liczby pielgrzymów. Podczas czerwcowego czuwania nie przeszkodził im nawet padający deszcz.

- Bo sanktuaria Maryjne są jak rozrzucone kamienie po to, by znaczyć szlak naszej wędrówki w świecie - zauważył bp Dowlaszewicz. - Są jak oazy na pustyni, które dają wodę i cień.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..