Przyłękowską figurę Matki Bożej z Dzieciątkiem ozdobiły biskupie korony. Uroczystości koronacyjne odbyły się w sobotę 24 maja.
Najpierw figurę Matki Bożej wyniesiono z niewielkiego kościoła sanktuarium na ołtarz polowy, ustawiony na rozległej polanie, mogącej pomieścić rzesze wiernych. O 15.00 rozpoczęła się Msza św. koncelebrowana przez ponad 60 księży: salezjanów oraz duszpasterzy okolicznych parafii. Na zakończenie liturgii słowa, po odmówieniu modlitwy uwielbienia, biskup senior Tadeusz Rakoczy nałożył koronę na skronie Dzieciątka Jezusa, zaś biskup ordynariusz Roman Pindel przyozdobił diademem głowę Matki Bożej.
W ten sposób dopełnił się akt, wyznaczony dekretem wydanym przez pierwszego ordynariusza bielsko-żywieckiego jeszcze jesienią ubiegłego roku. Pięć lat temu bp Tadeusz Rakoczy nadał kościołowi w Przyłękowie tytuł sanktuarium diecezjalnego. Koronacja odbyła się niemal dokładnie w 50. rocznicę wizytacji kanonicznej, jaką 30 maja 1964 roku w Przyłękowie odbył arcybiskup krakowski Karol Wojtyła. W okolicznościowym kazaniu przewodniczący uroczystości bp Roman Pindel zaapelował też do ponad tysiąca zgromadzonych wiernych, by nie pozostawiali Boga w kościele, lecz by przeżywali Jego obecność w swojej codzienności. Podziękował też wszystkim, którzy przyczynili się do aktu koronacji. Wymienił tutaj swojego poprzednika bp. Rakoczego oraz często pielgrzymującego do Przyłękowa zmarłego kilka lat temu biskupa sosnowieckiego, salezjanina, Adama Śmigielskiego, który w sanktuarium pozostawił jako wotum swój pastorał i mitrę. Przyłękowski wizerunek jest pierwszym w diecezji, ozdobionym koronami biskupimi. Wizerunki w Rychwałdzie, w Szczyrku na Górce i w Hałcnowie zdobią korony papieskie.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się