- Jeszcze tylko 30 dni i wały są nasze - cieszyło się około 2 tys. rowerzystów zgromadzonych na bielskim placu Ratuszowym, na starcie 36. rodzinnego rajdu rowerowego. Chwilę wcześniej prezydent Bronisław Komorowski podpisał ustawę, która otwiera możliwości tworzenia ścieżek rowerowych na wałach przeciwpowodziowych.
Na placu Ratuszowym, w otoczeniu rowerzystów wszystkich pokoleń, mając za plecami najmłodszych cyklistów z bielskiej Szkoły Podstawowej nr 23, prezydent Komorowski podpisał w niedzielny poranek znowelizowaną Ustawę prawo wodne. Powitany dźwiękiem rowerowych dzwonków i trąbek prezydent Komorowski nie ukrywał radości, że może podpisać w takich okolicznościach nowelizację, którą sam skierował do parlamentu.
- Cieszę się, bo ona będzie zwiększała dostępność do szlaków rowerowych - mówił prezydent, dodając, że to spełnienie marzeń i owoc starań byłej posłanki z Bielska-Białej Grażyny Staniszewskiej, która o to od lat zabiegała, aby wały były dostępne dla rowerzystów.
- Dzięki tej znowelizowanej ustawie możemy również zachęcać samorządy do tego, aby na wałach przeciwpowodziowych powstawały ścieżki rowerowe z prawdziwego zdarzenia, takie, które będą dodatkowo ten wał umacniały - dodawał prezydent Komorowski, zapowiadając, że podczas spotkania z marszałkami wszystkich województw nadwiślańskich omówi sprawę utworzenia na całym wale przeciwpowodziowym nad Wisłą trasy rowerowej, która pozwoliłaby przejechać przez całą Polskę: od Wisły aż do Gdańska.
W imieniu Beskidzkiego Towarzystwa Cyklistów - organizatorów 36. Rodzinnego Rajdu Rowerowego - prezes Jolanta Koźmin dziękowała i wręczyła prezydentowi żółtą koszulkę uczestnika, mapę tras rowerowych oznakowanych przez BTC oraz kask z napisem: "Prezydent RP" z jednej i "Rowerowy Rajd Rodzinny Bielsko-Biała" z drugiej strony.
- To dla nas niezwykle ważne przepisy, które pozwolą rowerzystom legalnie jeździć po wałach ochraniających rzeki, w otoczeniu przyrody, a nie tylko po asfalcie, przy ulicach zatłoczonych samochodami. Nareszcie! - mówiła J. Koźmin, dyrektor 36. RRR.
- Do tej pory zarówno rowerzyści, jak i piesi na wałach przeciwpowodziowych poruszali się nielegalnie. Teraz, po 30 dniach vacatio legis, wejdą w życie nowe przepisy i już od najbliższych wakacji można w całej Polsce planować inwestycje, które pewnie od przyszłego roku będą mogły ruszyć, także u nas, na Podbeskidziu - mówi G. Staniszewska. - Cieszymy się z nowego prawa również dlatego, że ono pozwala te szlaki i ścieżki rowerowe nie tylko lokować z daleka od dróg, ale także traktuje je jako inwestycje publiczne, co otwiera większe możliwości finansowania takich przedsięwzięć. Jestem przekonana, że w ciągu najbliższych lat powstanie Wiślana Trasa Rowerowa, która będzie znakomitym polskim produktem turystycznym, atrakcją przyciągającą do naszego kraju gości na dłuższe pobyty.
- Jeżdżę na rowerze do pracy, staram się korzystać z niego często, około 200 dni w roku. W rajdzie jeżdżę rzadko, bo nie lubię tłoku. Bardzo bym chciał, żeby w Bielsku-Białej wybudowano dużo ścieżek rowerowych, aby rajd nie kolidował z ruchem samochodowym i mógł się odbywać wieloma trasami, o zróżnicowanych stopniach trudności, a jego uczestnicy mogli spotkać się na mecie i wspólnie świętować - mówił Bogdan Borgosz, wiceprzewodniczący bielskiej rady os. Polskich Skrzydeł. - Serdecznie zapraszam organizatorów rajdu, by w przyszłym roku zaplanowali trasę tak, by w naszym osiedlowym parku mógł być ulokowany etap pośredni.
Na starcie rajdu ze swoimi jednośladami stawiło się ponad 2 tys. osób w niemal każdym wieku. Po uroczystym wspólnym odliczeniu, w którym wzięli udział prezydent Komorowski, parlamentarzyści oraz przedstawiciele władz samorządowych, kolumna rowerzystów wyruszyła ulicami Bielska-Białej.
W tym roku trasa rajdu liczyła 13,5 km i rowerzyści po ich pokonaniu dojechali na metę do Czechowic-Dziedzic.