W sali Wiejskiego Domu Kultury w Inwałdzie - wszystkie miejsca siedzące przy stolikach zajęte. Ich prawie sto i on jeden. Razem postanowili odkryć tajemnicę piękna kobiety.
- Nie jesteśmy profesjonalistkami. Po prostu po pracy, w przerwie zajęć domowych spotykamy się raz w tygodniu, żeby się zrelaksować, pobyć ze sobą, tańcem wyrazić to, co czujemy - mówiła Beata Lewandowska.
Zainteresowanie zajęciami tańca po inwałdzkim spotkaniu było ogromne!
W przerwach między poszczególnym blokami zajęć panie regenerowały siły i poznawały się nawzajem przy własnoręcznej produkcji soków z jabłek, marchewki i pomarańczy.
Urzekające
- Zaproszenie na to spotkanie trochę mnie zaskoczyło, ale jeszcze bardziej ucieszyło - mówi ks. Łukasz Tlałka. - Nigdy dotąd takiego nie prowadziłem, więc przygotowywałem się od podstaw - czyli od Pisma Świętego i tego, co słowo Boże mówi o kobiecie i o Tej, która jest wzorem kobiety - Maryi. Do tego doszła wiedza praktyczna z domu - bo w moim życiu są trzy kobiety: mama i dwie siostry. I jeszcze książka Stasi Eldredge: "Urzekająca". Nieco dziwnie się czułem czytając narrację: "co czułaś, co mówiłaś, co zrobiłaś, zatańczyłaś" itp., ale dałem radę - śmieje się wikariusz z Inwałdu.
- To chyba nie ostatnie takie spotkanie, bo kiedy zapraszałyśmy panie, ich mężowie i znajomi już nas pytali kiedy coś dla nich - mówi Małgorzata Surzyn.