W środę 1 stycznia pierwsza tegoroczna Msza święta, sprawowana w górskiej kaplicy dla turystów i pielgrzymów jak zawsze w intencji Jana Pawła II, a dokładnie - jego kanonizacji, otwiera kolejny rok modlitwy.
Podczas pielgrzymki do Polski, przelatując helikopterem do Wadowic, papież pobłogosławił Groń i skupioną przy kaplicy Grupę Modlitewną - ze Stefanem Jakubowskim na czele.
Impas w sprawie nazwy trwał wiele lat. Dopiero po dłuższych i żmudnych staraniach Stefana Jakubowskiego, który odbył prawdziwą peregrynację po urzędach i instytucjach, udało się doprowadzić sprawę nazwy szczytu do szczęśliwego finału. W grudniu 2003 roku rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i cyfryzacji wprowadziło Groń Jana Pawła II do urzędowego nazewnictwa polskiego. Odtąd już nazwa ta funkcjonuje oficjalnie - ku radości turystów i pielgrzymów związanych z tym miejscem od lat.
Wspomnienie śp. Adama Karcza
Adam Karcz (pierwszy z lewej) ze Stefanem Jakubowskim
Archiwum Stefana Jakubowskiego
Jak dodaje Stefan Jakubowski, Grupa Modlitewna składa też dziękczynienie za wielki wkład pracy, jaki przy budowie kaplicy na Groniu Jana Pawła II włożył śp. Adam Karcz, który zmarł w grudniu, w wieku 98 lat, i został pochowany w parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Inwałdzie.
- Razem budowaliśmy kaplicę, którą stawialiśmy jako wotum wdzięczności za ocalenie życia ojca świętego Jana Pawła II z zamachu w 1981 r. - wspomina Stefan Jakubowski.
Śp. Adam Karcz pracował przy fundamentach kaplicy, wykonywał prace kamieniarskie (obkładanie kaplicy kamieniami), pomagał cieślom. Całe dni spędzał razem ze Stefanem Jakubowskim na Groniu. Spali najpierw w wyciągu narciarskim, a gdy stanęły mury zakrystii, urządzili sobie prowizoryczne posłania na wacie do ocieplania. Był niestrudzony, choć przystępując do tej pracy, miał już 78 lat.
Pan Adam był podczas II wojny światowej na robotach w Niemczech. Porozumiewał się dobrze w języku niemieckim, co wykorzystywał w rozmowach z cudzoziemcami, którzy przychodzili na Groń. Był człowiekiem bardzo pobożnym, oczytanym
Podczas spotkania budowniczych z bp. Tadeuszem Rakoczym (pan Adam stoi z prawej strony, w szarym garniturze)
Stefan Jakubowski
w Biblii i bardzo skromnym.
Pan Adam miał zaszczyt przyjąć Komunię świętą z rąk Jana Pawła II podczas Eucharystii na Kaplicówce w Skoczowie w 1995 roku. Był to znak docenienia jego zasług przy budowie kaplicy.
Podczas pogrzebowej liturgii ks. Marian Mozgowiec, proboszcz inwałdzkiej parafii, wspominał śp. Adama Karcza: - Był jednym z budowniczych kaplicy na Groniu Jana Pawła II. Oddał temu miejscu swoje serce, siły i zdrowie. Pan Bóg dał mu za to w nagrodę długie życie. Zawsze chętnie służył innym pomocą, dbał o swoją rodzinę...