Nie straszny im huragan Ksawery. W adwentową sobotę ewangelizacyjna wspólnota "Franscesco Team" z Rychwałdu znów odważnie wyszła na ulice Żywca.
Pan blisko jest
"Francesco Team" wychodzi na ulice Żywca w każdą adwentową sobotę. W zeszłym tygodniu, przed I Niedzielą Adwentu, nieśli hasło: "Jutro niedziela - spotkaj się z Jezusem". Dziś dołączyli kolejne: "Pan blisko jest - oczekuj Go".
- Za tydzień będziemy zachęcać do skorzystania z sakramentu pokuty i pojednania - mówi Katarzyna Goryl. - Przygotowujemy specjalne ulotki z informacją, gdzie i o której godzinie na terenie miasta można się pojednać z Bogiem. Każde wyjście na ulice rozpoczynają od Mszy św. w sanktuarium Matki Bożej w Rychwałdzie. Z błogosławieństwem swojego duchowego opiekuna, o. Bogdana Kocańdy OFMConv. ruszają na miasto spod parkingu przy żywieckim Lidlu, idąc w stronę dworca kolejowego ulicami Kościuszki i Dworcową.
- Przechodzimy obok największych sklepów, przypominając wszystkim, czemu tak ważny jest czas Adwentu w naszym życiu; że jest Ktoś, kto czeka - najważniejszy Gość, który pragnie narodzić się w sercu każdego z nas - Jezus - podkreślają Zenia Zając i Danuta Janik.
Wychodzimy z murów kościoła
W czasie wakacyjnych sobót grupa "Francesco Team"" przyciągnęła setki ludzi w góry na spotkania z Jezusem w ramach "Ewangelizacji w Beskidach". Teraz znowu postanowili wyjść poza mury kościołów, żeby w adwentowe soboty, w "gorącym czasie zakupów" pokazać, o co tak naprawdę warto zabiegać.
- Naszej ewangelizacji pobłogosławił także proboszcz parafii konkatedralnej w Żywcu ks. infułat Władysław Fidelus - mówią ewangelizatorzy. - Na ogłoszeniach parafialnych ogłosił, że taką akcję będziemy prowadzili. To wielka pomoc dla nas. Bo kiedy w podobny sposób latem zachęcaliśmy do udziału w "Ewangelizacji w Beskidach", spotykaliśmy wiernych naszego Kościoła, którzy byli zdziwieni, a czasem zdenerwowani. Nie wiedzieli, kim jesteśmy, zarzucali nam, że mieszamy ludziom w głowach tym chodzeniem z imieniem Jezus po ulicach; że oni są i pozostaną katolikami. Pomagały dopiero wyjaśnienia, że nie możemy zamykać się z naszą wiarą w murach kościoła, że musimy o Jezusie mówić wszędzie!
- Znowu wyszliśmy na ulice, o co tak prosi papież Franciszek. Mimo chłodu i zmagania się z wiatrem, cieszyliśmy się, że mogliśmy porozmawiać i podzielić się z innymi Bożą miłością - dodaje Joanna Mazurek. - Jeżeli masz pragnienie i chcesz głosić Jezusa Chrystusa, zapraszamy do nas w kolejne soboty!