Beata Zioberczyk pożegnała swoją rodzinę i wspólnotę parafialną. Od sierpnia rozpocznie swoją posługę jako misjonarka świecka Stowarzyszenia Misji Afrykańskich (SMA) w Tanzanii.
Pierwszego wsparcia dla misji czechowiccy parafianie udzielili tuż po uroczystej Mszy Świętej, składając datki i zaopatrując się na kiermaszu misyjnych pamiątek przywiezionych z Afryki.
W kościele można było także obejrzeć wystawę fotograficzną dokumentującą pracę misyjnych wolontariuszy SMA w Afryce.
Być świadkiem Ewangelii
- Pomysł, by wyjechać do Afryki na misje towarzyszył mi od paru lat. Wydawał się bardzo odległy i nie sądziłam, że tak szybko uda się go zrealizować. Stało się tak dzięki temu, że spotkałam osoby ze Stowarzyszenia Misji Afrykańskich. Dzięki relacjom koleżanek z SMA udało się poszerzyć wiedzę o Afryce. Bardzo pomogły ich informacje, doświadczenia, rady i wsparcie duchowe. A co z tego przyda się na miejscu, to się okaże już wkrótce. Wyjeżdżam do Tanzanii 19 sierpnia. Jadę z pozytywnym nastawieniem. To najważniejszy bagaż, jaki zabieram ze sobą – mówi Beata Zioberczyk.
- Pani Beata wkrótce wyruszy do Tanzanii. Jedzie tam, by wykonywać swój zawód: pracę położnej, ale także by nieść pomoc i ukazywać innym Chrystusa całym swoim życiem, szczególnie tym, którzy Go jeszcze nie znają – mówił ks. Marek Krysa ze Stowarzyszenia Misjonarzy Afryki. Zachęcał przy tym, by każdy ze świadków jej powołania zadał sobie pytanie, na ile jego życie może dziś człowiekowi zagubionemu ukazać Chrystusa.
- W naszej pracy misyjnej często mamy okazję, by spotkać Chrystusa w drugim człowieku, może w chorym, może niewierzącym lub pozbawionym umiejętności czytania i pisania. Pani Beata będzie miała ku temu rzeczywiście dużo okazji, bo przez szpital, w którym będzie pracowała, przewija się naprawdę wiele osób.