Członkowie bielskiego Klubu Inteligencji Katolickiej zaprotestowali przeciwko niekorzystnym zmianom w systemie polskiego szkolnictwa.
O swoim zaniepokojeniu napisali do Ministerstwa Edukacji Narodowej, Prezydenta RP, Premiera oraz Marszałków Sejmu i Senatu. Pisali o tych sprawach, które ich najbardziej bulwersują. Chodzi tu o przymusowe obniżenie wieku szkolnego bez zgody rodziców i opinii psychologów, a także o ograniczanie lekcji historii i listy lektur obowiązkowych z języka polskiego.
- Nasz sprzeciw budzi też wprowadzanie w ramach przedmiotu "wychowanie do życia w rodzinie" edukacji seksualnej typu B i C, a szczególnie pseudonaukowej teorii gender, poczynając od przedszkola po wyższą uczelnię - wyjaśnia Elżbieta Kralczyńska, prezes KIK-u. Jak zaznacza, to dziedzina, w której niekwestionowane pierwszeństwo przed edukatorami mają rodzice.
W swoim liście protestacyjnym członkowie Klubu podkreślili, że te działania przynoszą nieodwracalną szkodę rodzinie i społeczeństwu. Są też sprzeczne z prawem naturalnym i interesem narodowym. - Mamy nadzieję, że w dobie kryzysu demograficznego i ekonomicznego władze Rzeczypospolitej Polskiej będą się kierować zdrowym rozsądkiem i nie zlekceważą opinii większości Polaków, a zwłaszcza katolików - napisali.