Diecezjalnej pielgrzymce odbywającej się z okazji wspomnienia współpatrona diecezji bielsko-żywieckiej do jego sanktuarium na Kaplicówce przewodniczył biskup Tadeusz Rakoczy.
Uroczystości rozpoczęły się w skoczowskim kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła, gdzie znajdują się relikwie św. Jana Sarkandra. Tu dziekan ks. prał. Alojzy Zuber witał biskupów: Tadeusza Rakoczego i Piotra Gregera oraz pozostałych kapłanów i delegacje wiernych z całej diecezji. Po krótkim nabożeństwie uformowała się procesja z relikwiami, która przeszła ulicami Skoczowa na szczyt Kaplicówki. Uczestniczyły liczne reprezentacje środowisk i wspólnot ze sztandarami, a także w strojach regionalnych.Obecni byli przedstawiciele władz samorządowych - z burmistrz Janiną Żagan oraz parlamentarnych - z posłem Stanisławem Szwedem. Wraz z pielgrzymami modlili się także tegoroczni neoprezbiterzy oraz diakoni i klerycy wraz z przełożonymi seminarium duchownego.
W imieniu wspólnoty parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła wszystkich pielgrzymujących do św. Jana Sarkandra przy kaplicy na wzgórzu powitał Mateusz Czupryna, który przypomniał historyczną chwilę, kiedy 18 lat wcześniej w tym miejscu modlitwie kilkuset tysięcy wiernych przewodniczył papież Jan Paweł II. Papież wypowiedział wówczas pamiętne słowa o Polsce, która potrzebuje ludzkich sumień.
- Jak co roku stajemy na tej górze, by wyśpiewać dziękczynne "Te Deum..." za życie świętego rodaka Jana Sarkandra, którego prosimy o wstawiennictwo u Pana Boga, za nasz wszystkich tu obecnych i za nasze parafie i wspólnoty apostolskie - mówił w homilii bp Rakoczy, wskazując na przykład żywej wiary, który zostawił nam św. Jan Sarkander. - Warto w Roku Wiary uświadomić sobie, że wiara to nie tylko przyjęcie prawdy o Bogu, ale nade wszystko to spotkanie z osobowym Bogiem, zawierzenie Mu, podjęcie trudu dochowania Mu wierności w życiu codziennym.
Jak dodał bp Rakoczy, w sanktuarium św. Jana Sarkandra na Kaplicówce pomagają w tym w ostatnich latach nowe inicjatywy. - Z tej góry promieniują szeroko na całą diecezję i daleko poza nią wspaniałe duchowe i modlitewne prądy. Jest nią między innymi doroczna uroczystość, jaką przeżywamy, a także pompejański Różaniec i Apostolstwo Dobrej Śmierci - mówił biskup.