Najpierw odbyła się inscenizacja Drogi Krzyżowej, a później plenerowe misterium uroczystego wjazdu Pana Jezusa do Jerozolimy, w Niedzielę Palmową przedstawione na rynku.
Wskrzeszenie Łazarza i żywiołowa radość jego żydowskiej rodziny z odzyskanego krewnego, z tańcami i śpiewem - poprzedziły procesję wokół strumieńskiego rynku, za Panem Jezusem wiezionym na osiołku. Po nogi osiołka wierni rzucali zielone gałązki. Tydzień wcześniej szli ulicami Strumienia za skazanym i biczowanym Chrystusem, aż pod krzyż…
Tak aktorzy strumieńskiej parafii św. Barbary przygotowywali się wraz z mieszkańcami Strumienia do ostatniej, najważniejszej części tego widowiska: zaprezentowanego w wielkosobotni wieczór Zmartwychwstania.
To już w Strumieniu tradycja, że wydarzenia Wielkiego Tygodnia są podejmowane w monumentalnych misteriach ulicznych. Zapoczątkował je ks. Paweł Hubczak, który do udziału w tych przedsięwzięciach zdołał zaangażować wielu aktorów i tłumy statystów. W tym roku nad przygotowaniem i realizacją trzyczęściowej plenerowej inscenizacji czuwał ks. Stanisław Binda.
- Dziękujemy na jego ręce wszystkim, którzy ofiarowali swój trud, a także pomogli przygotować dekoracje i stroje, byśmy mogli tak głęboko i w modlitwie przeżywać paschalne tajemnice i dziękować Chrystusowi za ogrom miłości Jego Serca - mówił ks. prał. Oskar Kuśka.