Co łączy FIAT-a z kościelną fundacją "Światło Nadziei"?
O Michale Aniele opowiadają, iż zapytany o tajemnicę kunsztu rzeźbiarskiego, miał odpowiedzieć, że to żadna niezwykłość stworzyć cudną rzeźbę. Wystarczy wybrać piękny kawałek marmuru i z pomocą dłuta odłupać z niego wszystko to, co zbędne. Bowiem wizerunek ukryty jest już w skale, a artysta czyni go jedynie widocznym dla ludzkich oczu.
Podobnie jest z edukacją. Samo to słowo dosłownie znaczy tyle, co „wyprowadzać” - wyprowadzać człowieka dorosłego, mądrego, światłego - z dziecka.
A choć zbliża się termin długo oczekiwanego wypoczynku zimowego dla uczniów Podbeskidzia, ostatnio cichutko znów wraca sprawa lokalnej edukacji i działań, które jej sprzyjają. Motoryzacyjna firma FIAT od 17 lat nagradza dzieci swoich pracowników za wybitne wyniki w nauce na szczeblu szkół maturalnych, studiów zawodowych i magisterskich. Co roku ponad 100 absolwentów otrzymuje nagrody pieniężne, wręczane podczas uroczystej gali.
O połowę mniejszą grupę tworzą stypendyści „Światła Nadziei”. To diecezjalna fundacja wspierająca młodzież - 56 uczniów i studentów uzdolnionych - pochodzących z niezamożnych rodzin, najczęściej z niewielkich miejscowości. Fundacja „wyłapuje” już solidnych gimnazjalistów i stara się im pomagać aż do ukończenia studiów. Stypendyści spotkali się właśnie na dniu skupienia, bowiem fundacja nie tylko materialnie, ale i duchowo wspiera swoich podopiecznych.
FIAT - jak się domyślam - czerpie fundusze na nagradzanie prymusów ze swoich zysków. „Światło nadziei” wyciąga rękę prosząc o jałmużnę uczestników Mszy św. w październikową niedzielę, obchodzoną jako Dzień Papieski. Obie siły mają różne źródła funduszy i odmienne sposoby ich spożytkowania, ale cel jest wspólny: człowiek młody, piękny, jak solidny kawał marmuru, z którego proces edukacyjny wyprowadza pięknego człowieka dorosłego, który swoją wiedzą i talentem będzie służył społeczeństwu.
Przeżywamy Rok Wiary, czas przypomnienia odstawionego nieco do lamusa powszechnej świadomości Soboru Watykańskiego II. To właśnie Sobór przypomniał, że drogą Kościoła jest człowiek, co potem propagowali kolejni papieże. Jak to mądre zdanie przełożyć na konkrety? FIAT i „Światło nadziei” dają jedno z możliwych, bardzo konkretnych i wymiernych w skutkach rozwiązań.