Wielki kosz słodyczy do liceum oraz gimnazjum Katolickiego Towarzystwa Kulturalnego w Bielsku-Białej przyniosła dyrektor Beata Markowicz wraz z wiadomością: w ogólnopolskim maturalnym rankingu liceów szkoła zajęła 10. miejsce!
– To naprawdę radosna wiadomość – mówi Beata Markowicz, dyrektor zespołu szkół KTK. – W zeszłym roku byliśmy na miejscu 23.! Pod tym względem zajęliśmy w województwie śląskim miejsce pierwsze. Jest to radość tym większa, że ok. 55 procent uczniów, którzy są współautorami tych sukcesów, uczyło się u nas od pierwszej klasy szkoły podstawowej. Uważam, że z tej perspektywy trud naszych uczniów oraz praca nauczycieli – od szkoły podstawowej począwszy, poprzez gimnazjum, aż po, oczywiście, liceum – zostały uwieńczone w piękny sposób.
W rankingu liceów ogólnokształcących, gdzie pod uwagę bierze się również wyniki uzyskane w olimpiadach przedmiotowych, Liceum Ogólnokształcące KTK zajmuje miejsce 25. (w zeszłym roku – 45.), ustępując w województwie śląskim i mieście tylko V LO w Bielsku-Białej (miejsce 20. w ogólnopolskim rankingu).
– Chcę podziękować uczniom i ich rodzicom – którzy nam zaufali – i nauczycielom. Ten sukces wypracowało bardzo wiele osób – podkreśla dyrektor Beata Markowicz. – Chciałabym, żeby ludzie, którzy pracują z młodzieżą, czuli wielką satysfakcję. Ranking, punkty to pewna ustalona skala, ale to, co włożyli rodzice i nauczyciele, to coś, czego nie jesteśmy w stanie zmierzyć, a ma ogromną wartość.
– W naszych szkołach staraliśmy się zatrudnić najlepszych nauczycieli – podkreśla Marek Wójtowicz, dyrektor liceum i gimnazjum KTK. – Nie mamy nauczycieli, którzy trafili tutaj, bo nie mieli gdzie pracować. Wybraliśmy najlepszych nauczycieli pracujących w różnych placówkach w Bielsku i zaproponowaliśmy im współpracę. Mamy nauczycieli zatrudnionych tylko u nas, jak i takich, którzy pracują w znakomitych bielskich liceach – m.in. w „Żeromskim” czy „Koperniku”.
Dyrektorzy uważają, że u podstaw sukcesu leży także system przygotowania do matury w formie fakultetów. Zajęcia prowadzone są przez dwa lata w grupach dwu-, pięcio- czy ośmioosobowych. – Dzięki takiemu systemowi wiem o uczniach trzydzieści razy więcej niż o statystycznym młodym człowieku na lekcji – tłumaczy dyrektor Wójtowicz. – Długie godziny uczymy się razem, a także odpoczywamy, opowiadając sobie o rzeczach pozornie nieważnych. To rodzi specyficzne relacje, które owocują tym, że młodzi mi ufają. Ja im nie obiecuję gruszek na wierzbie. Jasno mówię, że osiągną efekt wtedy, kiedy będą bardzo ciężko pracować.
Prawie wszyscy nauczyciele w liceum KTK sa egzaminatorami maturalnymi. – Stwierdzam to na własnym przykładzie – mówi Marek Wójtowicz. – Wiem, za jaką odpowiedź dostaną punkty, a za jakie na pewno nie i także pod tym kątem przygotowuję ich do egzaminów.
Nauczyciele, ale i uczniowie podkreślają, że największym atutem szkoły jest jej kameralność i rodzinność. – Nauczyciel tutaj to nie jest ktoś, kto stoi po drugiej stronie barykady, ale ktoś, kto idzie z nimi – jak przewodnik – mówi Marek Wójtowicz. – Bo z młodymi trzeba po prostu być.