To była już piąta edycja akcji charytatywnej "Kopciuszkowcy", zainicjowanej i organizowanej przy udziale Małgorzaty Handzlik, posłanki do Parlamentu Europejskiego. Tym razem dochód z przedstawienia - ponad 24 tysiące złotych - przekazany został na rehabilitację podopiecznych stowarzyszenia "Wielkie Serce".
Charytatywne przedstawienie „Królewna Śnieżka na Dzikim Zachodzie” zostało przygotowane przez zespół aktorów-amatorów pod kierunkiem reżysera Tomasza Szulakowskiego.
Tomasz Szulakowski tym razem pojawił się również na scenie, jako jeden z wykonawców przedstawienia. Jak w poprzednich edycjach, był on także autorem pełnego humory scenariusza bajki, która w dość swobodny sposób nawiązywała do motywów opowieści o królewnie Śnieżce . W gronie aktorów - obok Małgorzaty Handzlik w roli Lili Madeleine - pojawili się m.in. senator Rafał Muchacki, posłanka Małgorzata Pępek, burmistrz Skoczowa Janina Żagan, Stanisław Baczyński - wójt Łękawicy, Piotr Tyrlik - wójt Węgierskiej Górki, Ryszard Batycki - przewodniczący bielskiej Rady Miejskiej, Czesław Bułka - wójt Porąbki, Jerzy Siodłak - naczelnik Grupy Beskidzkiej GOPR, Sabina Muras - dyrektor administracyjny Teatru Polskiego, Lucyna Grabowska - szefowa "Grabowska Models", Teresa Zejma - naczelnik Urzędu Skarbowego w Bielsku-Białej, Iwona Purzycka - szefowa bielskiego Muzeum, Jan Chrząszcz - dyrektor Oddziału Rejonowego Centrum Poczty w Bielsku-Białej.
Odtwórczynią bohaterki wzorowanej na postaci królewny Śnieżki - czyli Mary Lou Johnson była dziennikarka Katarzyna Górna-Oremus, a w rolę jej ojca wcielił się ks. kan. Jan Duraj, proboszcz bielskiej parafii MB Fatimskiej. Swoim patronatem przedsięwzięcie objęli: Jacek Krywult - prezydent Bielska-Białej, bp Tadeusz Rakoczy i bp Paweł Anweiler.
Śmiechu nie brakowało, choć pojawiły się łezki wzruszenia, kiedy w finale przedstawienia na scenie pojawili się przedstawiciele Stowarzyszenia Rodzin i Przyjaciół Osób z Zespołem Downa „Wielkie Serce”. Z prezes Małgorzatą Martyniak po odbiór symbolicznego czeku na kwotę 24 300 złotych przyszli zarówno rodzice jak i same dzieci, którym zebrana kwota pomoże w niezbędnej rehabilitacji. Mała Martynka Czakon z wielkim wdziękiem serdecznie podziękowała aktorom i publiczności, a w tym samym czasie jeszcze mniejszy Franciszek wylądował w objęciach Małgorzaty Handzlik. - Jesteście naprawdę wspaniali - mówili do nich aktorzy. Jak dodawali, wbrew wstępnym zapowiedziom, że spektakl będzie prezentowany tylko raz, już zaplanowali powtórkę. "Królewnę Śnieżkę na Dzikim Zachodzie można będzie zobaczyć w Teatrze Polskim jeszcze 25 stycznia. Dochód z tego przedstawienia również trafi na konto Stowarzyszenia Rodzin i Przyjaciół Osób z Zespołem Downa „Wielkie Serce”.