- Jestem trzeźwiejącym alkoholikiem. W Krucjacie Wyzwolenia Człowieka - od roku - mówi Andrzej Kucharski. - Ja tu dostałem nowe życie i czuję, że Bóg mnie posłał do innych ludzi, żebym im niósł to przesłanie: można żyć, cieszyć się i pomagać innym bez alkoholu i że jest to wspaniała sprawa. To moje świadectwo - wystarczy całkowicie zaufać Bogu.
Andrzej jest jednym z prawie 60 uczestników rekolekcji Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, które po raz kolejny od 28 do 30 września przygotowali w Rychwałdzie ojcowie franciszkanie i diakonia wyzwolenia. Od piątkowego wieczoru, do niedzieli w czasie spotkań, nabożeństw, Eucharystii wspólnie dążą do odkrycia daru prawdziwej wolności - wolności w Jezusie Chrystusie - która jest osiągalna i która daje prawdziwe szczęście.
- Pan Jezus powiedział: Ja przyszedłem na to, aby owce miały życie i miały je w obfitości. Nasze życie nie jest poczekalnią, nie jest po to, abyśmy myśleli, że to, co dobre wydarzy się za pięć, pięćdziesiąt czy sześćdziesiąt lat, po śmierci. Już tu, na ziemi Jezus chce nam dać szczęśliwe życie - mówi o. Donat Wypchło, który zainicjował rekolekcje KWC w Rychwałdzie w styczniu ubiegłego roku.
O. Donat posługuje we Franciszkańskim Domu Formacyjno-Edukacyjnym od dwóch i pół roku. - Po różnych kursach, rekolekcjach, które organizujemy w naszym Domu, po rozmowach, wielu ludzi przychodziło przemienionymi. Pytali, szukali - co dalej. W wyniku rozmów z nimi jednocześnie zauważyłem, że u podłoża ich problemów bardzo często leży alkohol - m.in. sami są alkoholikami, bądź osobami współuzależnionymi lub dorosłymi dziećmi alkoholików.
Wraz z grupą osób, które chciały stworzyć diakonię wyzwolenia, pojechali do Przemyśla, gdzie podobna diakonia działa już bardzo prężnie. Po tej wizycie byli już zdecydowani, by co dwa, trzy miesiące przygotowywać specjalne weekendy dla tych, którzy chcą walczyć o nowe życie. W każdych uczestniczy 50-60 osób - jedni dojeżdżają i dochodzą na zajęcia, inni korzystają z noclegów w ośrodku.
- Nasze spotkania organizujemy z myślą o absolutnie wszystkich - osobach, które borykają się z różnego rodzaju zniewoleniami, dzieciach alkoholików, ofiarach przemocy, jak i tych, którzy chcą im pomagać, terapeutach, księżach, dziennikarzach, ludziach nawet bardzo młodych - podkreśla o. Donat. - W czasie rekolekcyjnego seminarium mówimy m.in. o tym, iż Krucjata Wyzwolenia Człowieka wyrosła z ruchu oazowego ks. Franciszka Blachnickiego. On sam mówił, że od zniewolenia alkoholem zaczynają się inne - hazard, pornografia, rozpad małżeństwa. Chcemy pokazać, że zerwanie z nałogiem, wyzwalanie się z niego w towarzystwie Jezusa i innych, otwartych ludzi, to atrakcyjna przygoda. Człowiek odkrywa jakie ma uzależnienia, poznaje ich przyczyny, odkrywa swoje lęki - nie boi się swoich uczuć, ale je przyjmuje i wykorzystuje w walce o nowe życie. Tu się nawiązują wspaniałe przyjaźnie - ludzie nawzajem dodają sobie sił, budują swoim przykładem. Weekend kończy się możliwością złożenia deklaracji KWC. Ale nikt tu nikogo do tego nie nakłania - wszystko w wolności.
Kolejny najbliższy weekend KWC w Rychwałdzie odbędzie się od 16 do 18 listopada.