– Nawet jeśli nie pamiętasz melodii, próbuj z całych sił! Uwielbiaj Pana! – wołał Wayne Ellington, instruktor III Międzynarodowych Warsztatów Gospel.
Trzy lata temu było ich ponad dwustu. Rok temu – około 360. W tym roku? – Na liście mamy już ponad 420 osób – śmieje się Ania Walczak, wolontariuszka na warsztatach Gospel, które rozpoczęły się 7 września w Auli Towarzystwa Szkolnego im. M. Reja w Bielsku-Białej. Trzydniowe zajęcia muzyczne po raz kolejny zorganizowała Fundacja „Drachma”.
Od pierwszych chwil aulę wręcz porywał entuzjastyczny śpiew na chwałę Pana. – Jest fantastycznie – pełnię zaangażowania widać na ich twarzach – mówi Zuzanna Pradela, współprowadząca zajęcia. – Oni po prostu chcą w ten sposób się modlić, tak okazywać swoją radość z bycia chrześcijanami. Nawet ci, którzy są pierwszy raz, zaskoczyli, o co chodzi po pierwszym utworze. Tu się nie da być obojętnym!
– Uczestnicy przyjechali z całej Polski – najwięcej z naszego regionu, ale także z Górnego Śląska, a nawet Gdańska czy Rzeszowa! Jest z nami też grupa Słowaków, z którymi realizowaliśmy jeden z projektów „Drachmy” – relacjonuje Ania. – Wielu dowiedziało się o warsztatach z Facebooka, inni to już stali bywalcy. Są też tacy, którzy byli na jednym z naszych koncertów finałowych – tak się im spodobało, że postanowili w tym roku wziąć udział w zajęciach. I są dziś z nami! – dodaje Michał Waluś.
Zajęcia warsztatowe prowadzą Zuzanna Pradela i Wayne Ellington.
Zuzanna Pradela jest nauczycielem w szkołach muzycznych, dyrygentem chóru gospel i muzykiem diakonii muzycznej Wspólnot Miasto na Górze. Była także instruktorem podczas I i II edycji Międzynarodowych Warsztatów Gospel w Bielsku-Białej. Prowadziła Warsztaty Gospel w Zebrzydowicach oraz słowackim Namestowie. Jak mówią o niej młodzi z „Drachmy”: – Osoba, bez której to wszystko, co tworzymy, nigdy by się nie zaczęło.
Wayne Ellington to wokalista oraz instruktor muzyki gospel, którą zajmuje się od lat. Kształcił się na Uniwersytecie Brunela, gdzie dziś pracuje jako trener głosu. Współpracuje z NU Image, „London Community Gospel Choir”, Sainsbury's „Kingdom Choir” oraz „The Shout”, ale również z solistami, gwiazdami, chórami w szkołach oraz kościołach. Swoim życiem daje świadectwo o tym jak prawdziwie stara się żyć muzyką gospel, pełną miłości, radości.
Uczestnikom posługuje dziesięciu organizatorów i dwudziestu wolontariuszy.
– Chodziłam do szkoły muzycznej i należałam do chóru gospel, który prowadzi pani Pradela – opowiada Ania Walczak. – Dziś jestem wolontariuszką. Bardzo chciałam pomóc w organizacji tego bardzo ważnego przedsięwzięcia. To dla mnie wielkie przeżycie duchowe – możliwość wielbienia Pana Boga całym sercem, emocjami i... służbą innym.
– Służba – to dla nas równie ważne, jak udział w warsztatach – dopowiada Michał Waluś. – Nas, zaangażowanych w organizację, łączy autentyczna przyjaźń. A Jezus jest pośrodku nas. Nieraz zdarzało się, że podczas przygotowań, ktoś rzucał: chodźmy na adorację Najświętszego Sakramentu. Kiedy jedni pracowali, inni się za nich modlili w czasie Mszy św. Chcemy, by warsztaty prowadziły ludzi do modlitwy – najpiękniejszej modlitwy – Słowem Bożym. Bo przecież Gospel to Ewangelia, Dobra Nowina.
Starają się pogodzić profesjonalizm organizacyjny ze spontanicznością.
– Od pierwszej edycji warsztatów doświadczamy, że to naprawdę dobra forma jednoczenia ludzi na szczególnej modlitwie. Jeśli ktoś uważa Pana Boga za swojego przyjaciela, to najlepszym sposobem, żeby to wyraził, jest radość – ma to wymalowane na twarzy – mówi ks. Mirosław Szewieczek, prezes „Drachmy”, i dodaje, że trzy lata warsztatów to trzy lata nauki i nabierania doświadczenia. – Kiedy ludzie się zjednoczą wokół Pana Boga, to wszystko wychodzi. A Pan Bóg posługuje się naszymi słabościami i niedociągnięciami.
Warsztaty zakończą się w niedzielę 9 września wielkim koncertem w kościele św. Maksymiliana w Aleksandrowicach o 19.30. Wstęp – 10 zł.