To 70. świątynia, którą biskup Tadeusz Rakoczy konsekrował w ciągu 20 lat istnienia diecezji bielsko-żywieckiej. Nosi wezwanie Matki Bożej Nieustającej Pomocy.
Świnna wcześniej należała do parafii w Sporyszu. Jej proboszcz ks. Zdzisław Dzidek organizował życie duszpasterskie, które koncentrowało się tu wokół przydrożnej kaplicy z obrazem MB Nieustającej Pomocy. 6 grudnia 1981 r. wierni ze Świnnej wystąpili z propozycją budowy punktu katechetycznego z kaplicą. Już po ogłoszeniu stanu wojennego złożono wniosek o zezwolenie na budowę, ale z czasem mówiono nie o punkcie katechetycznym i kaplicy, ale o plebanii i kościele. Formalności zajęły dwa lata. Z papieskim błogosławieństwem W czerwcu 1983 r. w Krakowie na Błoniach Jan Paweł II poświęcił kamień węgielny dla świątyni. Jesienią ruszyły prace na gruncie ofiarowanym przez Annę Bogacz. Zapał do pracy był wielki, więc solidne mury rosły z dnia na dzień. 24 grudnia 1984 r., choć nie było jeszcze dachu, na mrozie odprawiono Pasterkę. W następnym roku do tworzenia placówki duszpasterskiej oddelegowany został ks. Marian Bochenek.
Dzięki jego staraniom i zaangażowaniu wiernych już w 1987 r. powstała w Świnnej samodzielna parafia MB Nieustającej Pomocy – na pamiątkę obrazu, czczonego niegdyś w kaplicy. Dziś kopia tego wizerunku zdobi prezbiterium kościoła. Ks. Bochenek nie doczekał Pierwszy proboszcz umiejętnie łączył zapał budowlany z troską o życie duchowe. Przy wielkiej ofiarności zaczęto gromadzić sprzęty i szaty liturgiczne, przystąpiono do wykończenia wnętrza kościoła. Równocześnie powstawały kolejne wspólnoty: zespół charytatywny, grupa dekoracyjna, Margaretka, oaza rodzin, ministranci, lektorzy, wspólnoty dziecięce. Ks. Marian Bochenek budował z wiernymi Dom Boży i wspólnotę parafialną, mężnie łącząc swe wysiłki z cierpieniem. Zmarł w 1999 r. Jego dzieło kontynuuje ks. proboszcz Marek Nieciąg, który doprowadził do chwili, gdy kościół w pełni wyposażony, z odnowionym wnętrzem, odpowiednio ocieplony i ogrzewany, ze starannie zagospodarowanym obejściem, doczekał konsekracji. Biskup Rakoczy przypomniał wiernym: – Wezwanie MB Nieustającej Pomocy jest jednym z bardziej znanych przez chrześcijan, zwłaszcza smutnych i potrzebujących miłości i opieki. To wizerunek Maryi, ale nade wszystko obraz Chrystusa Odkupiciela w ramionach Matki. Maryja zaprasza nas wszystkich do pokornego przyjmowania woli Bożej nawet w cierpieniu...
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się