To był ostatni dłuższy postój pielgrzymów trzeciego dnia wędrówki do Łagiewnik. W Polance Hallera - gdzie jak zwykle wszyscy zajadali się smakującą raz w roku jak rosół babci zupką chińską - nabrali sił przed zmaganiem się z ulewnym deszczem, który złapał ich w drodze do Radziszowa i docelowymi miejscami noclegów...