W kościele parafialnym bliscy i przyjaciele pożegnali zmarłą w wieku 96 lat Monikę Prochot, łączniczkę Armii Krajowej. Pani Monika w czasie II wojny światowej z narażeniem życia ukrywała w swoim domu rannego lotnika amerykańskiego z bombowca zestrzelonego niedaleko Oświęcimia. Na pogrzebie nie zabrakło podziękowania i kwiatów od misji dyplomatycznej USA.