– Jeśli życie jest misją i jeśli tą misją jest miłość, to na sądzie Bożym my, najbliżsi, możemy poświadczyć: misję miłości spełnił, a powołanie wspaniale wykonał – mówiła Maria Lamers na pogrzebie swojego taty w Bielsku-Białej.
Inżynier elektryk z zawodu, pasjonat gór, nart, żagli, lotnictwa i gry na skrzypcach, wielki obrońca każdego życia; zaangażowany w duszpasterstwo rodzin razem z żoną Zofią, z którą w małżeństwie przeżył 67 lat, a także w działalność Klubu Inteligencji Katolickiej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.