Przy studni ks. Władysława

– Po trudnej górskiej drodze wchodzisz do schroniska. Jest przyjaźnie, gwarno, ciepła herbata, gitara, nieznajomi stają się znajomymi, ktoś wchodzi, wychodzi… Tu się tak poczuliśmy – mówi Anita Tyrybon, a jej mąż dodaje: – W schronisku wrzątek był za darmo. Tu możesz brać darmo Ducha Świętego – ile tylko chcesz, ale musisz się potrudzić.

Gdyby jakieś 10 lat temu ktoś powiedział Ewie i Henrykowi Rajdom, że księdzu Janowi Nowakowi i grupie zapaleńców, wśród których byli, uda się wybudować dom błogosławionemu i to na miejscu rudery w centrum Zagórnika, postukaliby się w głowę.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..