Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • bugnini
    06.07.2014 19:21
    Czy cokolwiek może stanowić dopełnienie Eucharystii? Szkoda, że w tych wszystkich ewangelizacjach nie słuchamy Kościoła, który mówi np o tym gdzie powinna być sprawowana Najświętsza Ofiara.
    • NonSibi
      07.07.2014 16:22
      Bugnini a to, że Papież sprawował Eucharystię na stadionach, błoniach Krakowskich i tym podobnych miejscach też jest niezgodne z nauką Kościoła?
      Zgodę wyraził bp Pindel a więc wszystko czynione jest w autorytecie Świętego Kościoła Katolickiego.
      Alessandro Pronzato napisał w jednej z książek, że "chrześcijanin, który nie jest misjonarzem, nie odczuwa obowiązku zdania sprawy z własnej wiary, ani głębokiej potrzeby przekazywania jej innym. Nie zaraża nią, nie jest chrześcijaninem, wyrzeka się własnego chrztu. Chrześcijanin jest misjonarzem w wymiarze, w którym nie ogranicza się on do powtarzania lekcji, głoszenia morałów czy recytowania pobożnych modlitw, ale staje się <żywym opowiadaniem> historii o <pewnym Jezusie z Nazaretu>". Dla mnie ci ludzie są świadkami, bo nie wstydzą się pójść do ludzi i odważnie powiedzieć: Wierzę w Boga! Dziś potrzeba nam świadków, którzy pójdą do ludzi z Ewangelią, bo Ewangelię głosi się w drodze, w życiu.
      doceń 2
  • bugnini
    07.07.2014 16:45
    Drogi NonSibi.
    "Kapłan, który wiernie sprawuje Mszę św. według norm liturgicznych, oraz wspólnota, która się do nich dostosowuje, ukazują w sposób dyskretny, lecz wymowny swą miłość do Kościoła" (EE, nr 52). To są słowa Św. Jana Pawła II.

    Uważam, że w spotkaniu z Namiestnikiem Chrystusa na ziemi trzeba upatrywać dość szczególne wydarzenie dla, którego sam papież może wyrazić zgodę na celebrację Eucharystii poza właściwym miejscem. Nie znam też miejsca, które pomieścić by mogło takie zgromadzenie wiernych a bez tej celebracji byliby pozbawieni Eucharystii. Myślę sobie, że biskupi niekoniecznie stosują się do przepisów liturgicznych (sam niejednokrotnie to widuję i patrzę na to z wielkim ubolewaniem), czyli chyba nie kochają Kościoła - patrz cytat wyżej.

    W przypadku ewangelizacji nie widzę potrzeby narażania Najświętszej Ofiary na możliwe zaciemnienie jej znaczenia przez nieodprawianie jej w miejscu właściwym czyli chociażby kościele (co w Polsce jest jak najbardziej osiągalnym miejscem).

    Myślę sobie, że nic by się nie stało, jakby spotkania na górach były połaćzone z jakimś innym modlitwenym wydarzeniem...czy nabożeńswtem paraliturgicznym z wygłoszonym słowem, które generalnie rzecz biorąc i tak zajmuje więcej czasu podczas ewangelizacyjnych "sposobów" celebracji Najświętszej Ofiary niż Modliwta Eucharystyczna - ot tak coraz bardziej katolicy nam się protestantyzują..
    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zobacz także

Zapisane na później

Pobieranie listy