W przedsionkach Pana, czyli gospel w kęckim Sercu

Urszula Rogólska

publikacja 12.04.2024 23:56

Iwona Łuniewska wielokrotnie brała udział w warsztatach gospelowych. - Marzyłam, żeby coś takiego wydarzyło się także w mojej parafii, w Kętach, gdzie mamy zespół uwielbieniowy Alfaton. Chciałam, żeby jak najwięcej osób doświadczyło, że gospel to Ewangelia - mówi. Wreszcie się udało.

W przedsionkach Pana, czyli gospel w kęckim Sercu Chórzyści w czasie warsztatów gospel w Kętach. Urszula Rogólska /Foto Gość

Zespół Alfaton powstał w parafii NSPJ w Kętach w 2018 r., po jednej z edycji kursu Alpha. Jedną z inicjatorek muzycznej grupy była I. Łuniewska, zaangażowana w organizację pierwszych warsztatów gospel w Kętach: "Uwielbienie w Sercu".  - Gospel to wspaniała modlitwa: radosna, żywiołowa, ale zarazem bardzo głęboka, poruszająca wrażliwe struny naszego serca - mówi. - Pomyśleliśmy, że radosny czas oktawy Zmartwychwstania Pańskiego, przed Niedzielą Miłosierdzia, to najlepszy moment na to spotkanie.

Zajęcia 6 i 7 kwietnia miała poprowadzić Gabi Gąsior z zespołem Holy Noiz. Jej stan zdrowia sprawił, że z grupą ponad 80 chórzystów amatorów, którzy przyjechali z wielu rejonów Podbeskidzia i sąsiednich województw, pracowała Anna Madej.

- To moje pierwsze warsztaty gospel, kiedy śpiewamy tylko i wyłącznie po polsku. Nasze prowadzące zwróciły uwagę, że chcą właśnie na grunt polski przenieść ten sposób uwielbienia Pana Boga - kontynuuje Iwona. - Dużo łatwiej się śpiewa, dużo łatwiej oddać siebie - wiemy, co chcemy przekazać i rozumiemy, co Pan Bóg chce nam powiedzieć.

W przedsionkach Pana, czyli gospel w kęckim Sercu   Z prawej Iwona Łuniewska, współinicjatorka kęckiego "Uwielbienia w Sercu". Urszula Rogólska /Foto Gość

Wśród uczestników były osoby, które śpiewają w różnych grupach, chórach i zespołach, ale także takie, które spróbowały swoich sił po raz pierwszy w życiu. - To nasze pierwsze warsztaty gospel - mówią Dorota Janosz z Andrychowa i kęczanka Małgorzata Marek. - Jesteśmy zachwycone atmosferą, wspaniałym kontaktem z prowadzącymi, tym, jak po 15 minutach ćwiczenia już śpiewamy piosenkę na cztery głosy. Jesteśmy tu dla lepszego przedsionka lepszego mieszkania u Pana Boga - jak mówi jedna z piosenek. Dotykają nas głębokie w swej wymowie teksty, które są naszą wyśpiewaną modlitwą. A poza tym niespodzianką dla nas było nasze spotkanie po 20 latach wspólnej nauki w liceum.

W warsztatach brała udział także liczna reprezentacja kęckiej wspólnoty ewangelizacyjno-uwielbieniowej wspólnoty W NiM - Wiara, Nadzieja i Miłość - a w niej Marek Wójcik, Andrzej Rodak i Jarek Bazylewicz. - W różnych warsztatach muzycznych braliśmy udział, ale w gospelowych po raz pierwszy. Na co dzień uwielbiamy Pana, ale chcemy to robić jeszcze lepiej. Ten czas tutaj to nie tylko szkoła śpiewu, ale i modlitwy: łączymy jedno z drugim, do czego inspirują nas prowadzący - mówią panowie.

W przedsionkach Pana, czyli gospel w kęckim Sercu   Anna Madej prowadziła w Kętach zajęcia w zastępstwie Gabi Gąsior. Urszula Rogólska /Foto Gość

Warsztaty zakończył koncert z udziałem chórzystów, Gabi Gąsior, Anny Madej i Holy Noiz, a do ich śpiewu dołączyli kęccy parafianie i ich goście. Partie solowe śpiewali także odważni chórzyści.

Wśród piosenek "polskiego gospel" nie mogło zabraknąć utworu "Kosmos". Jak tłumaczyła w czasie zajęć A. Madej, tego słowa użył jeden ze współautorów piosenki, opisując Boże miłosierdzie.

Uczestnicy zajęć mają nadzieję, że pierwsze kęckie "Uwielbienie w Sercu" to początek warsztatowej tradycji.