Nasz podporucznik Jakub

Urszula Rogólska

|

Gość Bielsko-Żywiecki 49/2023

publikacja 07.12.2023 00:00

Dokładnie w 14. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości był ostatnim żyjącym na Żywiecczyźnie powstańcem styczniowym. Zmarł nazajutrz, 12 listopada 1932 r., w wieku 93 lat.

Krewne bohatera:Urszula Miodońska- -Tracz (z prawej) i Alicja Jabłońska. Krewne bohatera:Urszula Miodońska- -Tracz (z prawej) i Alicja Jabłońska.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Uroczystości pogrzebowe ppor. Jakuba Śliża – kiedy kondukt szedł przez żywiecki rynek na cmentarz Przemienienia Pańskiego – stały się wielką manifestacją patriotyczną. 91 lat późnej, 25 listopada, żywczanie oraz ich goście uczestniczyli w uroczystości odsłonięcia i poświęcenia nowego nagrobka podporucznika.

Pomnik udało się postawić dzięki inicjatorowi tego przedsięwzięcia, Patrykowi Żyrkowi – archiwiście cmentarza. Projekt trafił do Instytutu Pamięci Narodowej, który w całości sfinansował niezbędne prace.

Wśród uczestników wydarzenia były krewne powstańca, Urszula Miodońska-Tracz i Alicja Jabłońska, oraz rodziny dwóch innych żywieckich uczestników powstania z 1863 r.: Jana Namysłowskiego i Józefa Suchońskiego. Uroczystości rozpoczęła Msza św. sprawowana przez ks. prał. Stanisława Kozieła, delegata bp. Romana Pindla, oraz ks. proboszcza Grzegorza Gruszeckiego i ks. Romana Zonia. Wśród obecnych byli: Dominik Abłamowicz z IPN w Katowicach, burmistrz Antoni Szlagor, liczne poczty sztandarowe szkół oraz Stowarzyszenia Dzieci Serc z Jadwigą Klimondą, harcerze oraz żołnierze 133. Batalionu Lekkiej Piechoty w Cieszynie.

W kazaniu ks. Gruszecki przywołał historię powstania styczniowego i jego bohaterów. Przypomniał powstańców, dzisiaj świętych, i ich dzieła: Adama Chmielowskiego, czyli Brata Alberta, Rafała Kalinowskiego, Zygmunta Szczęsnego Felińskiego czy Honorata Koźmińskiego.

Nawiązując do słów Ewangelii o śmierci Jezusa, ks. Gruszecki dodał, że historia naszej ojczyzny przypomina historię Zbawiciela: Rosji wydawało się, że „zrobiła porządek z Polakami”. – Ale na powstanie nie można patrzeć tylko i wyłącznie przez pryzmat ogromnych strat czy traumy narodowej. Trzeba na to popatrzeć jak na wielkie dziedzictwo, które wpływa na wychowanie kolejnych pokoleń – podkreślił.

Po odzyskaniu niepodległości w 1918 r. Józef Piłsudski wydał decyzję o zaliczeniu weteranów powstania do szeregów Wojska Polskiego; wszyscy zostali awansowani do stopnia podporucznika, w 1920 r. otrzymali srebrny order Virtuti Militari. Wciąż byli wzorem dla kolejnego pokolenia walczących.

Jak przypomniał po Mszy Świętej Dominik Abłamowicz, mieszkańcy wszystkich zaborów dołączyli do zbiórki pieniędzy i broni, młodzi ludzie zaangażowali się w rekrutowanie walczących w Królestwie Kongresowym. Wśród nich był Jakub – żywiecki krawiec, związany z polskimi organizacjami narodowo-wyzwoleńczymi. Walczył pod Mielcem. Trafił w ręce Austriaków i był przetrzymywany przez osiem miesięcy na Wawelu, który wtedy był więzieniem. Wiadomo, że w początkach XX w. ożenił się z Agnieszką Biernat. Doczekali się czwórki dzieci.

Głos zabrała również Urszula Miodońska-Tracz. Dziękując zaangażowanym w odnowę nagrobka jej prawujka, wspominała, jak od dziecka babcia i mama prowadziły ją i siostrę „do grobu powstańca”. Podkreśliła jeszcze jedno ważne dla rodziny wydarzenie: na nowym nagrobku udało się zamieścić informację ze zdjęciem Józefa Śliża, brata babci pani Urszuli, który był policjantem w Żywcu i wieku 36 lat został zamordowany w Miednoje. Jego ciało trafiło do zbiorowej mogiły…

Za udział w uroczystości obecnym dziękowali burmistrz A. Szlagor i ks. Gruszecki, a P. Żyrek przybliżył fakty związane z odnową nagrobka oraz powiedział o kolejnych uroczystościach patriotycznych planowanych przy grobach żywieckich patriotów.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.