Talent za szkłem

Urszula Rogólska

|

Gość Bielsko-Żywiecki 47/2023

publikacja 23.11.2023 00:00

– Wiedziałam, że pracy będzie mnóstwo. Zapytałam męża i córki, czy są w stanie wziąć większość obowiązków domowych na swoje barki. Przemyśleli to pozytywnie i się wywiązali. Bez nich nic by się nie wydarzyło – uśmiecha się artystka.

Malarka ze swoimi ulubionymi świętymi. Malarka ze swoimi ulubionymi świętymi.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Kiedy jako dziewczynka mieszkała przy żywieckim rynku, wybiegała z domu, kiedy tylko widziała, że coś tu się dzieje. Wyczekiwała wakacji i Tygodnia Kultury Beskidzkiej. Z pasją oglądała wytwory sztuki ludowej: dzwoneczki, koronki, rzeźby, obrazki na szkle. Z czasem nieco zapomniała o folklorze, ale folklor wrócił do niej…

Od tej historii o Katarzynie Janik – artystce malującej na szkle – zaczęła Alicja Micherdzińska podczas wernisażu wystawy prac żywczanki: „Od św. Wojciecha do bł. Stefana Wyszyńskiego” – polscy święci i błogosławieni na szkle malowani”, który odbył się w kawiarence Przystań przy konkatedrze Narodzenia NMP w Żywcu.

W prezencie ślubnym razem z mężem Andrzejem otrzymali obraz Matki Bożej Tadeusza Ostrowskiego. To on zainspirował ją do poszukiwań i działania. Po narodzinach córek: Jagody i Kaliny, poszła na warsztaty malowania na szkle, prowadzone w Żywieckiej Szkole Folkloru przez Zbigniewa Micherdzińskiego, wybitnego twórcę i znawcę sztuki ludowej. Po kilku latach zgłębiania tajników techniki zdecydowała się pokazać własne prace na kiermaszach i targach. Za udział w konkursach ma na koncie niejedno miejsce na podium. W 2019 r., konkurując z uznanymi artystami, zajęła drugie miejsce w prestiżowym konkursie w Zakopanem.

Jej ulubionymi tematami są Matka Boża z Dzieciątkiem, Święta Rodzina, anioły i postacie świętych. Każdą pracę rozpoczyna modlitwą. Często ubiera swoich bohaterów w stroje góralskie, regionalne, wkomponowuje w nie np. elementy odzwierciedlające żywiecki haft na tiulu.

W 2020 r. razem z mężem i córkami trafili ponownie na warsztaty pana Zbigniewa. Ich celem było przekazanie kolejnym adeptom założeń szkoły żywieckiej i jeleśniańskiej malarstwa na szkle. Cała rodzina stworzyła przepiękne prace.

Owocem talentu Katarzyny jest wystawa prac, które namalowała w ramach stypendium Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. To 30 wizerunków, wśród których są najwięksi święci i błogosławieni Polski – w tym związani z naszą diecezją – oraz dwoje kandydatów na ołtarze: ks. Franciszek Blachnicki i Stanisława Leszczyńska, położna z Auschwitz. – W momencie tworzenia każdy jest mi bliski. – uśmiecha się Kasia.

Jest związana ze wspólnotą Wj 12 i kręgiem biblijnym przy żywieckiej konkatedrze. Nie ukrywa, że projektu nie udałoby się zrealizować, gdyby nie wsparcie męża i córek. Miała niewiele czasu – od marca do listopada. Najbliżsi przejęli część obowiązków domowych, ale i pomagali, pozując, dobierając kolory, wykonując drobne szkice.

Katalog wystawy przygotowała córka Jagoda. Wiernych „kibiców” Katarzyna ma w całej rodzinie – w mamie i rodzeństwie z rodzinami, a także wśród koleżanek z pracy w przedszkolu sióstr seraftek. Za to świadectwo jej wiary i życia rodzinnego na wernisażu podziękował jej ks. proboszcz Grzegorz Gruszecki.

– Z jednej strony chciałam przypomnieć postaci świętych i błogosławionych, a z drugiej – wzbudzić zainteresowanie malarstwem na szkle i zachęcić innych do podjęcia próby odkrywania swoich talentów – mówi malarka. – Nade wszystko jednak dziękuję Bogu za to, że dał mi możliwość i pomógł taki projekt zrealizować – podkreśla.

Moim zdaniem

Zbigniew Micherdziński, nauczyciel Katarzyny, animator kultury

– Pamiętam, jak Kasia przyszła na pierwsze zajęcia: trochę nieśmiała, niepewna siebie. Ale widziałem ten błysk w oku. Było wiadomo, że coś z tego będzie. Prowadzę zajęcia już długo, udało mi się wyszkolić wiele osób, ale tylko trzy kontynuują sztukę malarstwa na szkle. Kasia jest z tych osób najbardziej aktywna i jako jedyna podjęła się malowania w konwencji nieco zapomnianych szkół żywieckiej i jeleśniańskiej. Mam nadzieję, że uda się nam je reaktywować i już marzę, aby za trzy lata przygotować z nią wystawę prac wykonanych w czystej technice obu szkół. Warto dbać o to, co nasze, o korzenie. Kasia robi to znakomicie. Zachęcam innych do malowania – to nie jest trudne, opłaca się spróbować.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.