Meta przy „Klimczokówce”

Urszula Rogólska

|

Gość Bielsko-Żywiecki 50/2017

publikacja 14.12.2017 00:00

Biegacze zaprawieni w sportowych zmaganiach walczący o najlepszy czas, ale i całe rodziny z maluchami w wózkach – 202 uczestników sportowej zabawy charytatywnej pokonało 6-kilometrową trasę.

◄	Rodzina Glanowskich z Białej – mama Kamila, tata Adrian, syn Sebastian i córeczka Hania – z ks. Józefem Walusiakiem, współinicjatorem „Nadziei”. ◄ Rodzina Glanowskich z Białej – mama Kamila, tata Adrian, syn Sebastian i córeczka Hania – z ks. Józefem Walusiakiem, współinicjatorem „Nadziei”.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Po raz trzeci Fundacją Zapobiegania i Resocjalizacji Uzależnień „Nadzieja”, którą prowadzi Katolicki Ośrodek Wychowania i Terapii Uzależnień w Bielsku-Białej, przygotowała otwarty Bieg Mikołajkowy na terenie Doliny Wapienicy z metą przy hostelu „Klimczokówka”. Na starcie stanęło 202 uczestników: biegacze trenujący w klubach i niedzielni spacerowicze. Na mecie czekały kiełbaski z ogniska, chleb ze smalcem i wypieki przygotowane przez „Nadzieję” oraz… zabawy z Mikołajem. Młodzi wychowankowie ośrodka nie tylko wzięli udział w biegu, ale i żwawo uwijali się przy powitaniu uczestników na mecie. Organizatorzy zapewnili wszystkim elektroniczny pomiar czasu. Zwycięzcy ośmiu kategorii (dzieci, młodzież i dorośli – z podziałem na płeć) otrzymali medale i nagrody – a wśród nich był lot paralotnią, karnety na wejścia do kręgielni czy na ściankę wspinaczkową. Nagrodzonych dekorował ks. Józef Walusiak, współinicjator „Nadziei”. Także na mecie każdy mógł zarejestrować się jako kandydat w banku dawców szpiku kostnego fundacji DKMS. – Cieszymy się z udziału klubowych biegaczy, którzy podnoszą rangę biegu, ale chyba naszą największą radością jest udział w biegu całych rodzin i grup młodzieży – mówi Katarzyna Sitek z „Nadziei”. Najmłodszą uczestniczką była 8-miesieczna Hania Glanowska. Wystartowała ze swoim dwuletnim bratem Sebastianem – w wózeczkach pchali ich rodzice: Kamila i Adrian. Najstarszym był wytrwały biegacz „Nadziei” – 83-letni Roman Chomicki. Najliczniejszą drużynę wystawił Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy w Jaworzu i tym samym odebrał okazały puchar.Więcej na:

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.