Moc Boża nie wietrzeje...

Alina Świeży-Sobel

|

Gość Bielsko-Żywiecki 48/2017

publikacja 30.11.2017 00:00

Pierścieckie sanktuarium ze słynącą łaskami figurą św. Mikołaja, a także czczonymi tu jedynymi w Polsce relikwiami świętego biskupa Miry nawiedzają w grudniu liczni pielgrzymi.

Słynąca łaskami drewniana figura św. Mikołaja. Słynąca łaskami drewniana figura św. Mikołaja.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Największą grupę od lat stanowią pielgrzymujący tu na swój adwentowy dzień skupienia członkowie Apostolstwa Dobrej Śmierci. W okolicy 6 grudnia docierają tu pielgrzymki z ponad 30 parafii naszej diecezji, a nieraz także z zagranicy, głównie z Czech i Niemiec. Kilkadziesiąt grup pielgrzymkowych przybywa tu w ciągu całego roku, w tym na obchodzony w niedzielę przed 24 czerwca drugi odpust. – Wtedy wspominamy też przeniesienie relikwii św. Mikołaja z Miry do Bari i przekazanie relikwii przez bp. Bolesława Kominka do Pierśćca – mówi ks. Zbigniew Paprocki, od 2011 r. proboszcz i kustosz sanktuarium.

Burzliwe dzieje pierścieckiej figury przedstawiła Zofia Kossak w „Legendzie o św. Mikołaju z Pierśćca”. Pisała o tym, jak drewniany posąg kiedyś świecił, ratując zbłąkanych, a wywieziony przez wrogów katolickiej wiary wracał i w końcu został. „Gdyby przyszła znów zła pora, że Śląsk zalegną ciemności, począłby świecić na nowo, bo moc Boża nie wietrzeje” – kończyła ufnie Zofia Kossak. O tym, że to wciąż aktualne słowa, są tu przekonani wszyscy. – Pierściecki św. Mikołaj cieszy się niesłabnącą czcią, choć raczej nie wiąże się go z rozdawaniem dzieciom prezentów.

Dostępne jest 31% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.