Tydzień Kultury ze św. Bratem Albertem

Alina Świeży-Sobel

publikacja 05.11.2017 08:55

Na wędrówkę duchowymi śladami świętego opiekuna ubogich zaprosił bielski Klub Inteligencji Katolickiej, główny organizator 32. Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej.

Św. Brat Albert był tematem spotkań, a także inspiracją artystyczną Św. Brat Albert był tematem spotkań, a także inspiracją artystyczną
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Podczas Eucharystii w katedrze św. Mikołaja, inaugurującej cykl wydarzeń kulturalnych, przy ołtarzu wraz z bp. Piotrem Gregerem stanęli ks. prał. Zbigniew Powada, kapelan KIK, oraz ks. kan. Antoni Młoczek, proboszcz katedry. "Mszę" Hieronima Chamskiego wykonały połączone pod dyrekcją Tadeusza Czerniawskiego zespoły śpiewaków: Chór Katedralny i "Zew" oraz solistka Beata Raszkiewicz i Ewa Bąk na organach. Podczas inauguracyjnej liturgii zaśpiewał Chór Katedralny pod dyrekcją Tadeusza Czerniawskiego, a na organach zagrała Ewa Bąk   Podczas inauguracyjnej liturgii zaśpiewał Chór Katedralny pod dyrekcją Tadeusza Czerniawskiego, a na organach zagrała Ewa Bąk
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Zachęcając do skorzystania z bogatej oferty programowej tygodnia, bp Greger wskazywał na zasadnicze znaczenie kultury dla człowieka. - Ona nie jest dodatkiem do życia. Nie stanowi żadnej dekoracji, ale daje odpowiedź na pytanie, jak człowiek ma się zachować w konkretnej życiowej sytuacji, zwłaszcza kiedy ta sytuacja jest dla niego zaskoczeniem. Kultura jest naturalnym środowiskiem ludzkiego życia, a jego wartość i jakość są pochodną kultury. Człowiek potrzebuje kultury - podkreślał bp Greger, przestrzegając przed brakiem kultury myślenia, który prowadzi człowieka do odwrócenia od Boga, do laicyzacji życia i postaw wrogich drugiemu człowiekowi. Wystawa o św. Bracie Albercie została otwarta w kurii   Wystawa o św. Bracie Albercie została otwarta w kurii
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Przesłaniem 32. TKCh stały się słowa zaczerpnięte z Ewangelii św. Jana: "Ubogich zawsze macie u siebie" (12, 8). - W Roku św. Brata Alberta chcieliśmy zwrócić szczególną uwagę na jego świadectwo miłości dla najbiedniejszych - tłumaczyli organizatorzy, na czele z prezes KIK Elżbietą Kralczyńską i Piotrem Witkowskim, koordynatorem programu spotkań. - Stąd tematyka spotkań prezentujących działalność Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta i ewangelickie inicjatywy charytatywne, wystawy o św. Bracie Albercie w sztuce czy koncert gospel "Być dobrym jak chleb". One wszystkie mają otwierać nasze oczy i serca na drugiego, zwłaszcza ubogiego człowieka...

Tydzień miał charakter ekumeniczny i przybliżał też zaangażowanie charytatywne ewangelickiej diecezji cieszyńskiej, a w koncercie pieśni religijnej wystąpił też chór ewangelicki z Jaworza. W bielskiej katedrze wraz z solistami koncertowała orkiestra Victoria z parafii MB Zwycięskiej z Warszawy-Rembertowa   W bielskiej katedrze wraz z solistami koncertowała orkiestra Victoria z parafii MB Zwycięskiej z Warszawy-Rembertowa
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

- Cały program staraliśmy się tak przygotować, by był w roku dedykowanym św. Bratu Albertowi okazją do lepszego poznania jego fascynującej drogi do świętości. Przekonaliśmy się też, jak szeroka jest inspiracja jego postawą. Dowiedli tego liczni artyści, ale też naukowcy i ludzie zaangażowani w dzieła charytatywne - mówią organizatorzy. Chór Hejnał Mazańcowice śpiewał pod dyrekcją Krzysztofa Przemyka w bielskiej katedrze   Chór Hejnał Mazańcowice śpiewał pod dyrekcją Krzysztofa Przemyka w bielskiej katedrze
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Podczas Mszy św. na zakończenie w bielskim kościele św. Brata Alberta bp senior Tadeusz Rakoczy dziękował Bogu za całe to wydarzenie, jego inicjatorów, artystów, sponsorów i uczestników. Jak podkreślał, każdy dzień przynosił wiele propozycji, które stały się ważną wskazówką. - Wszyscy jesteśmy wezwani do duchowego ubóstwa, aby jedynym skarbem naszego serca był Jezus i Jego królestwo. Wystarczy otworzyć oczy, aby zobaczyć, komu możemy pomóc solidarnym gestem, dobrym słowem czy choćby przyjaznym uśmiechem - dodał bp Rakoczy.

Słowo, obraz, muzyka

O ciernistej drodze krakowskiego malarza Adama Chmielowskiego do świętości mówili m.in. ks. Jacek Pędziwiatr, s. Bernarda Kostka, albertynka, aktor Rafał Sawicki. Śpiewali o pragnieniu, by być dobrym jak chleb liczni muzycy: chóry i zespoły, m.in. Factory of Blues, Hejnał Mazańcowice czy Bi-Bi Singers, a także soliści, którzy wystąpili z warszawską orkiestrą Victoria. Zespół Dzień Dobry swój koncert potraktował jako zaproszenie do uwielbienia Boga za miłość, której świadkiem jest św. Brat Albert.

Jak ujmują i wyrażają ją twórcy dzieł malarskich, mówili Piotr Czadankiewicz i ks. dr Szymon Tracz, współtwórcy wystawy otwartej w kurii diecezjalnej. - Spotkanie z jego dramatycznym życiem to niesamowita przygoda i próbowaliśmy mocować się z tym tematem. To nasz hołd dla św. Brata Alberta - tłumaczył P. Czadankiewicz, a Wiesław Łysakowski, jeden z autorów prezentowanych prac, przyznał, że ten temat nurtował go od dawna. - Ten rok stał się impulsem, by zgłębiać tajemnicę jego zakonnego powołania i radykalizmu tego oddania się ubogim. W najnowszym moim obrazie sceną spotkania św. Brata Alberta z Chrystusem Cierpiącym, przez zestawienie kolorów ciepłych i chłodnych, chciałem wyrazić to zderzenie i rozlegający się w duszy świętego szept Chrystusa: "Bądź dobry jak chleb" - tłumaczył artysta. Do uwielbienia Boga zachęcali w koncercie "Bądźcie dobrzy jak chleb" członkowie zespołu Dzień Dobry   Do uwielbienia Boga zachęcali w koncercie "Bądźcie dobrzy jak chleb" członkowie zespołu Dzień Dobry
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Ks. dr Leszek Łysień mówił o eksplozji wolności w życiowej przemianie Brata Alberta. - Im bardziej wycofywał się ze świata, tym bardziej ogarniała go wolność i tym mocniej zmieniał otaczający go świat - podkreślał ks. dr Łysień.

Głodnych nakarmić

Piotr Ryszka, prezes bielskiego Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta, podczas spotkania przybliżył prowadzone w Polsce inicjatywy, a wśród nich organizowane co dwa lata wielkie aukcje dzieł sztuki, na których sprzedawane są prace ponad 100 malarzy, grafików, rzeźbiarzy, fotografów. Dochód z nich zasila fundusz pomocy dla najuboższych. Spotkanie z prezesem Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta Piotrem Ryszką   Spotkanie z prezesem Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta Piotrem Ryszką
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Przedstawiając historię działalności towarzystwa w Bielsku-Białej, wskazywał na wielkiego czciciela św. Brata Alberta, jakim był pierwszy i jedyny przez 25 lat prezes - Tadeusz Cozac, który sam, a potem z niewielką grupą współpracowników kwestował i prosił o wsparcie dla głodnych.

- Zaczynał w 1989 roku, otwierając małą stołówkę. Chętnych na wydawane obiady przybywało. Było ich nawet 600 dziennie. Dziś jest trochę lepsza sytuacja i głodnych przychodzi od 480 do 550 osób - mówił prezes Ryszka, opisując, jak powstawały kolejne punkty pomocy - obok obecnej Kuchni św. Brata Alberta  to także magazyn z wydawaną bezpłatnie odzieżą oraz łaźnia. Organizowane są też wigilijne wieczerze, a dla dzieci oraz osób niepełnosprawnych powstają tysiące paczek mikołajowych czy na Dzień Dziecka.

- Zawsze staramy się, żeby nikt nie odszedł głodny, a jeśli trzeba, to także umyty, w czystym ubraniu. Ale na tym się nie kończy. Z pomocą Caritas i wspólnoty organizujemy też dla naszych podopiecznych rekolekcje. Właśnie odbyły się kolejne nauki dla bezdomnych i cieszymy się, że wielu z uczestników przystąpiło do sakramentu pokuty - dodał P. Ryszka. W czasie liturgii w kościele św. Brata Alberta zaśpiewał zespół  Bi-Bi Singers   W czasie liturgii w kościele św. Brata Alberta zaśpiewał zespół Bi-Bi Singers
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Podczas poprzednich rekolekcji w sali stołówki powstało niezwykłe dzieło - pod okiem artystki Katarzyny Dietrich kilkudziesięciu bezdomnych wspólnie namalowało wizerunek Chrystusa Cierpiącego, wzorowany na obrazie Adama Chmielowskiego "Ecce Homo".