Mam rodzinę w Syrii

tm

|

Gość Bielsko-Żywiecki 11/2017

publikacja 16.03.2017 00:00

Tak może powiedzieć już coraz więcej z nas. W odpowiedzi na apel bp. Romana Pindla ruszyła akcja Rodzina Rodzinie.

– Parafianie z Bronowa już pomagają rodzinie Ochanis Farmin Sosani – potwierdza ks. Henryk Gruszka. – Parafianie z Bronowa już pomagają rodzinie Ochanis Farmin Sosani – potwierdza ks. Henryk Gruszka.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Proponowana przez Caritas forma polega na objęciu pomocą konkretnej rodziny w Syrii poprzez przekazanie kwoty 510 zł. Biskup Pindel zachęca, by każda parafia wzięła pod opiekę przynajmniej jedną rodzinę. – Do akcji przystąpiło już siedem parafii: w Pietrzykowicach, św. Stanisława w Andrychowie, NMP Wspomożenia Wiernych w Czechowicach-Dziedzicach, w Malcu, Bronowie, Starej Wsi i Krzyżowej. Również bp Pindel adoptował jedną jedną rodzinę – wylicza ks. Robert Kasprowski, dyrektor Caritas.Można też pomoc podejmować indywidualnie, deklarując kwotę w dowolnej wysokości. Wtedy kilka wpłat trafia do jednej rodziny. – U nas pomysł, by pomóc syryjskim rodzinom, pojawił się podczas spotkania Parafialnej Rady Duszpasterskiej już w styczniu. Zebraliśmy ponad 1200 zł i mamy wskazaną rodzinę, której przesyłamy fundusze. Cieszymy się, bo apel w tej sprawie utwierdził nas w przekonaniu, że robimy słusznie i dobrze – mówi ks. kan. Henryk Gruszka, proboszcz w Bronowie. Razem z Caritas Diecezji Bielsko- -Żywieckiej można wspomóc akcję wpłatą na konto 56 1240 1170 1111 0010 4950 6791

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.