Już dziś pomyślcie o Orszaku!

Urszula Rogólska

publikacja 14.02.2017 23:48

Nieco ponad miesiąc temu ulicami Bielska-Białej przeszedł szósty Orszak Trzech Króli. Jego główni organizatorzy już szukają wszystkich, którzy chcą się zaangażować w przyszłoroczne uliczne kolędowanie.

Irena Olma i ks. Sebastian Rucki (z lewej) wręczają podziękowanie sponsorowi orszaku Janowi Bierówce - prezesowi firmy "Befaszczot" Irena Olma i ks. Sebastian Rucki (z lewej) wręczają podziękowanie sponsorowi orszaku Janowi Bierówce - prezesowi firmy "Befaszczot"
Urszula Rogólska /Foto Gość

W gmachu kurii diecezjalnej na podsumowaniu tegorocznego, szóstego już Orszaku Trzech Króli, który 6 stycznia przeszedł ulicami Bielska-Białej - z Aleksandrowic na Rynek starówki - w poniedziałek 13 lutego spotkali się organizatorzy i dobroczyńcy przedsięwzięcia.

Spotkanie poprowadziła Irena Olma z diecezjalnej rady Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich, która od początku jest główną inicjatorką orszaku, odpowiedzialną za jego organizację. Wśród obecnych byli także: ks. Sebastian Rucki - dyrektor wydziału duszpasterstwa ogólnego bielskiej kurii, Wacław Sobieraj i Jan Bierówka, którzy wcielili się w role mędrców, ks. Mateusz Dudkiewicz - znany wszystkim uczestnikom orszaku z pełnej humoru konferansjerki na rynku, Przemysław Drabek - wiceprzewodniczący bielskiej Rady Miejskiej - po raz kolejny zaangażowany w orszak, Dominika Konior z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, a także przedstawicielki Szkoły Podstawowej "Skała" i Przedszkola "Ziarenko" - dzieci z tych placówek szły na czele orszaku w czerwonych pelerynkach i występowały ze swoim programem kolędowym.

Spotkanie było okazją do podziękowań wszystkim służbom miejskim zaangażowanym w pomoc, a także sponsorom. Jedno z podziękowań odebrał m.in. prezes Jan Bierówka - był nie tylko jednym z trzech króli, ale także najhojniejszym sponsorem. Odznaki "Przyjaciela Orszaku", wręczane przez Irenę Olmę, otrzymali wszyscy obecni.

W czasie spotkania omawiano wszelkie zagadnienia techniczne i logistyczne przedsięwzięcia, w którym wzięło udział ponad 3,5 tys. osób. - Najistotniejszy postulat, to moja osobista prośba do wszystkich osób, które czują się odpowiedziane za to przedsięwzięcie, które mają chęci jeszcze większego zaangażowania czy też w ogóle - włączenia się w nasze przygotowania - podkreśla Irena Olma. - Bardzo serdecznie zapraszam do kontaktu z nami. Dla jednej osoby to trudne zadanie. jeśli będzie nas więcej, będzie nam zdecydowanie łatwiej.