Nazaret na drugim piętrze

Urszula Rogólska

|

Gość Bielsko-Żywiecki 52/2016

publikacja 22.12.2016 00:00

Antek, 5-latek, mocno trzyma w ręku dzieciątko. – Zdejmij mu już sukienkę. Trzeba go ubrać w piżamę – mówią zniecierpliwieni bracia: 9-letni Janek, 7-letni Franek i 4-letni Michaś. – To pierwsza lalka w naszym domu – śmieją się Kasia i Sławek Łagowscy z Cieszyna. Dziś przypomina im ona o Tym, którego tu mają na co dzień – prawdziwego i żywego.

Katarzyna i Sławomir Łagowscy – diecezjalni animatorzy Ruchu Rodzin Nazaretańskich. Katarzyna i Sławomir Łagowscy – diecezjalni animatorzy Ruchu Rodzin Nazaretańskich.
Urszula Rogólska

Grudniowy wieczór w bloku na cieszyńskim Bobrku. Chłopaki są już w łóżkach. Razem z rodzicami każdy dziękuje Jezusowi i przeprasza Go za to, co się wydarzyło w ciągu dnia. Nim zasną, głośno jeszcze zaśpiewają: „Oto Pan Bóg przyjdzie!”. W kuchni, tam gdzie zazwyczaj kafelki chronią ścianę podczas przygotowywania posiłków, u Łagowskich znajduje się zdjęcie podhalańskiej panoramy. – To takie bardzo ważne miejsce dla nas. O, tutaj widać domki Małego Cichego, miejsce naszych wspólnotowych rekolekcji Ruchu Rodzin Nazaretańskich – pokazują.

Dostępne jest 6% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.