Bank w szkole

Urszula Rogólska

|

Gość Bielsko-Żywiecki 48/2016

publikacja 24.11.2016 00:00

Dzięki nastolatkom z Gimnazjum nr 13 w Bielsku-Białej i ich wychowawcy Bartłomiejowi Bączkowi co najmniej 27 osób chorujących na nowotwory krwi na całym świecie może dostać drugie życie.

Gimnazjaliści rejestrowali kandydatów na dawców szpiku fundacji DKMS. Gimnazjaliści rejestrowali kandydatów na dawców szpiku fundacji DKMS.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Bartłomiej Bączek, nauczyciel w bielskim integracyjnym Gimnazjum nr 13, od paru lat jest zarejestrowany w banku dawców szpiku kostnego fundacji DKMS. – Pomyślałem, żeby akcję pozyskiwania kandydatów na dawców przenieść też na grunt naszej szkoły. Z wielką życzliwością do pomysłu odniosła się dyrektor Alicja Furtak i pozostali nauczyciele. Choć kandydatami na dawców mogą zostać tylko osoby pełnoletnie, w wieku od 18 do 55 lat, byliśmy przekonani, że możemy w akcję pozyskiwania dawców zaangażować także uczniów – mówi. Akcję zorganizowali w dniu klasowych zebrań rodziców, 15 listopada. Dzięki katechecie ks. Włodzimierzowi Capucie usłyszeli o niej także uczestnicy Mszy św. w aleksandrowickim kościele św. Maksymiliana. Ogłoszenie trafiło również do parafii ewangelicko-augsburskiej. Uczniowie razem z nauczycielami przygotowali kilka stanowisk, przy których indywidualnie przyjmowali kandydatów. – Muszę zapytać każdą osobę o wiek i wagę, a także prosić o zaznajomienie się z listą chorób, które są przeciwwskazaniem do bycia dawcą – mówi Ania Bubula, jedna z wolontariuszek.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.