Rychwałd: Z tatarakiem na urodziny

Urszula Rogólska

publikacja 07.08.2016 17:53

W Rychwałdzie nie brakuje mieszkańców, którzy pamiętają, jak dokładnie 70 lat temu parafia witała o. Ryszarda Musiała OFMConv., pierwszego franciszkańskiego duszpasterza słynnego dziś sanktuarium.

Gałazki tataraku w rękach parafian i gości, stały się symbolem radości i jedności Gałazki tataraku w rękach parafian i gości, stały się symbolem radości i jedności
Urszula Rogólska /Foto Gość

To właśnie wtedy, 6 sierpnia 1946 roku, furmanki wyjechały na granicę z Moszczanicą, by powitać o. Ryszarda Musiała OFMConv., pierwszego franciszkańskiego duszpasterza słynnego dziś sanktuarium maryjnego i parafii św. Mikołaja.

Za tę franciszkańską posługę siedmiu dekad wśród parafian i bardzo licznie przybywających przed oblicze Matki Bożej Rychwałdzkiej pielgrzymów, dziękowali oni sami w Święto Przemienienia Pańskiego - dokładnie w rocznicę przybycia duchowych synów św. Franciszka do tej żywieckiej parafii. Wśród nich byli także uczestnicy IV Ewangelizacji w Beskidach, którzy przed liturgią wspięli się jeszcze na szczyt pobliskiej Łyski.

Razem z nimi byli biskupi: Roman Pindel i Tadeusz Rakoczy, franciszkański prowincjał o. Marian Gołąb OFMConv., księża diecezjalni i ojcowie franciszkanie związani i zaprzyjaźnieni z Rychwałdem. Słowa pozdrowienia i zapewnienie o modlitwie przysłał także bp Piotr Greger.

Przy ołtarzu biskupi Roman Pindel i Tadeusz Rakoczy oraz o. Marian Gołąb   Przy ołtarzu biskupi Roman Pindel i Tadeusz Rakoczy oraz o. Marian Gołąb
Urszula Rogólska /Foto Gość
Po uroczystej Mszy św. każdy mógł dołączyć do Chóru Gospel z sąsiedniej Łękawicy i wspólnie oddać chwałę Panu za cuda, których tu doświadczają rzesze wiernych.

Uczestnicy uroczystości otrzymali przewiązane białą wstążką łodygi tataraku - przypominające liść palmy.

- Zróbcie z tego użytek na koncercie - zachęcał o. Bogdan Kocańda, kustosz sanktuarium, dodając, by łodyżki były wyrazem radości i jedności - w bogactwie kultur, jakie przybywają po pomoc i opiekę do domu Matki Rychwałdzkiej.

Coś więcej niż zwykły odpoczynek

- Staramy się być z ludźmi i dla ludzi, odkrywając Boże działanie w tej małej ojczyźnie, która dla mieszkańców Żywiecczyzny jest ich domem, a dla nas, duchowych synów Biedaczyny z Asyżu, kolejnym etapem w pielgrzymce do Królestwa Bożego - mówił o. Bogdan Kocańda OFMConv., obecny kustosz rychwałdzkiego sanktuarium Matki Bożej Pani Ziemi Żywieckiej i proboszcz tutejszej parafii św. Mikołaja, witając wszystkich na początku uroczystości.

- Zatrzymać się tu, w Rychwałdzie, oznacza coś więcej niż zwykły odpoczynek. To służba Maryi i jej dzieciom, która przekracza ramy parafii czy klasztornych murów. Jesteśmy za to wdzięczni Bogu i ludziom - dodał o. Kocańda.

Chór Gospel z Łękawicy na scenie przy sanktuarium Pani Ziemi Żywieckiej   Chór Gospel z Łękawicy na scenie przy sanktuarium Pani Ziemi Żywieckiej
Urszula Rogólska /Foto Gość
W kazaniu prowincjał o. Marian Gołąb przypomniał historię obecności franciszkanów w Rychwałdzie, przybyłych tu na prośbę kard. Stefana Adama Sapiehy w 1946 r. W kolejnym roku, 11 lutego erygowano tu klasztor franciszkański.

Dzięki staraniom kustosza o. Wincentego Paryny, 18 lipca 1965 r, łaskami słynący wizerunek Matki Bożej Rychwałdzkiej został przyozdobiony koronami papieskimi, czego dokonali Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński, kard. Karol Wojtyła, generał zakonu o. Bazyli Heiser OFMConv. z Rzymu oraz prowincjał o. Marian Lisowski OFMConv. z Krakowa.

O. Gołąb przypomniał, że kardynał Wojtyła często odwiedzał Rychwałd. Jako Jan Paweł II ofiarował Matce Bożej złoty różaniec i świecę z herbem papieskim, która znajduje się po prawej stronie ołtarza. Także w 1995 r., kiedy odwiedził Żywiec, modlił się przed Jej wizerunkiem na żywieckim Rynku.

Franciszkański prowincjał przypomniał, że Rychwałd jest miejscem, w którym wielu doświadcza łask i cudów. Ich dowodem jest kilkanaście ksiąg z wpisami próśb i podziękowań.

Świadectwo bł. o. Michała

Parafianie dziękowali swoim gościom za udział w uroczystości 70-lecia obecnosci franciszkanów   Parafianie dziękowali swoim gościom za udział w uroczystości 70-lecia obecnosci franciszkanów
Urszula Rogólska /Foto Gość
W ciągu 70 lat, w Rychwałdzie pracowało 57 franciszkanów. Żyje - 36. Wśród nich są pełniący funkcje kustosza - o. Jan Szpyt, o. Władysław Kulig, o. Radosław Kramarski i obecny kustosz o. Bogdan Kocańda.

W Rychwałdzie pracował także o. Stanisław Dowlaszewicz, obecnie biskup w Boliwii. W parafii i okolicy zrodziło się kilkanaście powołań franciszkańskich.

Ojcowie z tej ziemi są ludźmi nauki, kustoszami, kaznodziejami i katechetami. Wśród nich jest także o. prof. Zdzisław Kijas, pracownik watykańskiej Kongregacji spraw kanonizacyjnych, który był obecny na uroczystościach w Rychwałdzie.

- Uwieńczeniem jest o. Michał Tomaszek z pobliskiej Łękawicy. Tutaj poznał zakon franciszkanów, tutaj zachwycił się duchem św. Franciszka - mówił o. Gołąb, przypominając życiorys wyniesionego na ołtarze męczennika z peruwiańskiego Pariacoto.

Zaznaczył, że wszędzie towarzyszyła mu figurka Matki Bożej. - To świadectwo jego ukochania Maryi Matki, zawierzenia Jej swojego życia, którego uczył się tutaj, przychodząc do Rychwałdu z mamą.

Ojcowie - opiekunowie

Dziś w rychwałdzkiej parafii franciszkanie opiekują się 16 wspólnotami. Są wśród nich; Akcja Katolicka. Bractwo Szkaplerza Świętego, Dzieci Maryi, Francesco  Team, grupa spotkań małżeńskich, Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, Krucjata Wyzwolenia Człowieka, liturgiczna służba ołtarza, wspólnota „Magnalia Dei”, Ruch „Corda Pia”, Ruch Światło-Życie, Rycerstwo Niepokalanej, Wspólnota Trudnych Małżeństw „Sychar”, Wspólnota „Talitha kum”, Wspólnota dla intronizacja Najświętszego Serca Pan Jezusa i Żywy Różaniec.

Ojcowie przewodniczą tu Mszom św. ze szczególną modlitwą o uzdrowienie, Mszom św. z oprawą góralską; razem ze świeckimi prowadzą kursy "Alpha”, współorganizują Ewangelizację w Beskidach, pilotowaną przez Francesco Team, a także franciszkańskie rajdy kobiet i mężczyzn czy weekendowe spotkania młodzieży.

Prowincjał franciszkanów o. Marian Gołąb (z lewej) i o. Bogdan Kocańda - kustosz sanktuarium w Rychwałdzie   Prowincjał franciszkanów o. Marian Gołąb (z lewej) i o. Bogdan Kocańda - kustosz sanktuarium w Rychwałdzie
Urszula Rogólska /Foto Gość
Także tutaj swój sezon rozpoczynają i kończą motocykliści, tu świętują sympatycy motoryzacji i pracownicy WORD, strażacy, żołnierze, energetycy. Do Rychwałdu ściągają rzesze pielgrzymów na comiesięczne czuwania fatimskie, każdego 13. dnia miesiąca od maja do października.

O. Gołąb przypomniał również postać o. Grzegorza Sroki słynnego rychwałdzkiego zielarza, którego dzieło dziś kontynuuje o Szymon Górniak.

Rychwałdzka Góra Przemienienia

Nawiązując do słów Ewangelii o przemienieniu Jezusa wobec uczniów, o. Gołąb dodał: - Kiedy myślę o tej Ewangelii, w sercu rodzi mi się wdzięczność Bogu za to, że  na tej Górze Przemienienia Pańskiego, na tej górze rychwałdzkiej, pozwolił nam, franciszkanom zamieszkać i widzieć chwałę Bożą, przechodzącą pomiędzy ludźmi i dotykającą serc ludzkich w tym miejscu.

Deszcz nie przeszkadzał w żywiołowym uwielbianiu Pana   Deszcz nie przeszkadzał w żywiołowym uwielbianiu Pana
Urszula Rogólska /Foto Gość
- Chcemy służyć wam, chcemy trwać w tych namiotach obecności na tej Bożej Górze Przemienienia, na którą  zostaliśmy zaproszeni 70 lat temu - podkreślił  o. Gołąb.

Na zakończenie liturgii biskupom i franciszkanom podziękowali parafianie.

A po Mszy św. o. Kocańda zaprosił wszystkich na koncert uwielbienia, w wykonaniu istniejącego od niedawna Chóru Gospel z Łękawicy. Pomimo deszczu wielu uczestników liturgii zostało, by razem z chórzystami żywiołowi śpiewać na chwałę Pana!