Trzy kolory na Trzech Lipkach

Urszula Rogólska

publikacja 22.07.2016 08:35

Dziesiątki niebiesko-biało-czerwonych flag powiewały nad Starym Bielskiem przy Krzyżu Trzeciego Tysiąclecia. Najliczniejsza diecezjalna grupa uczestników ŚDM z Francji modliła się na wzgórzu Trzy Lipki.

Głośno i radośnie zrobiło się w autobusach komunikacji miejskiej w Bielsku-Białej - młodzi Francuzi, którzy przemieszkają się po mieście, dają znać mieszkańcom, że i stolica Podbeskidzia bierze udział w Światowych Dniach Młodzieży! Piosenki religijne, pląsy, tańce, a na finał zawsze donośnie śpiewana "Marsylianka" - takie obrazki od wtorku obserwują bielszczanie.

Ponad 1500 Francuzów

Już od piątej rano na Trzech Lipkach uwijali się parafianie ze Starego Bielska z ks. proboszczem Zygmuntem Siemianowskim i ks. Grzegorzem Palem, żeby jak najlepiej przygotować miejsce liturgii pod krzyżem. Bo takiej rzeszy młodych ludzi o jednej godzinie w tym miejscu jeszcze nie było!

Młodzi ze Straconki także goszczą swoich rówieśników z Francji   Młodzi ze Straconki także goszczą swoich rówieśników z Francji
Urszula Rogólska /Foto Gość
Tuż pod szczytem,na przystanku autobusowym wszystkich entuzjastycznie witały wolontariuszki ŚDM: Julia Średniawa, Jadzia Kamińska i Asia Ryłko -  uczennice bielskich szkół Córek Bożej Miłości, na poczekaniu układające powitane piosenki w języku francuskim. Wreszcie doczekały się!

Ponad 1500 młodych Francuzów z diecezji Wersal - najliczniejszej grupy spędzającej Dni w Diecezji na Podbeskidziu - razem ze swoimi duszpasterzami spotkało się na Trzech Lipkach na Mszy św., której przewodniczył biskup Éric Aumonier. Przyszło także wielu bielszczan, którzy w swoich domach goszczą francuskich pielgrzymów, a także nowicjuszki z pobliskiego klasztoru klauzurowych sióstr redemptorystek ze swoimi przełożonymi.

Wolontariuszki witały Francuzów pod szczytem Trzech Lipek   Wolontariuszki witały Francuzów pod szczytem Trzech Lipek
Urszula Rogólska /Foto Gość
Młodych powitał ks. Piotr Hoffmann, diecezjalny koordynator ŚDM. W wielkim skupieniu uczestniczyli w Eucharystii i długo trwali w uwielbieniu Jezusa po Komunii Świętej.

Po liturgii, w oczekiwaniu na obiad, dostarczony na Trzy Lipki przez firmę cateringową, młodzi Francuzi zgotowali sobie nawzajem, a szczególnie polskim gospodarzom, prawdziwy festiwal żywiołowej radości - tańców, okrzyków, wiwatów, piosenek! Nie zabrakło też przywiezionego przez grupy francuskie islandzkiego dopingu ze stadionów Euro 2016.

Islandzkiego "Huh" nie zabrakło także w Bielsku   Islandzkiego "Huh" nie zabrakło także w Bielsku
Urszula Rogólska /Foto Gość
W tym spontanicznym koncercie Dominowała orkiestra młodych z Ramboullet razem ze swoim księdzem, którzy goszczą w rodzinach parafii Trójcy Przenajświętszej w Bielsku-Białej i budynku IV LO, a także roztańczona grupa z parafii w Chanteloup-les-Vignes a Carriers-sous-Poissy.

Po obiedzie, razem ze swoimi polskimi opiekunami wybrali się na dwa bielskie szczyty - Szyndzielnię i Dębowiec.

Bardzo szczęśliwi

Młodzi z diecezji Wersal   Młodzi z diecezji Wersal
Urszula Rogólska /Foto Gość
- W rodzinach naszej parafii gościmy 54 pielgrzymów - wśród Francuzów są też trzy Brazylijki - mówi ks. Zygmunt Siemianowski, starobielski proboszcz. - Przyjechali wczoraj o zmroku, więc jeszcze nie za wiele o sobie wiemy, ale już od rana moi parafianie przychodzą bardzo zadowoleni i mówią, co za łaska nas spotkała, że możemy doświadczyć tak wielkiego daru Bożego - że możemy przyjmować tę młodzież tak radosną i spontaniczną. Są bardzo szczęśliwi, że mogli odpowiedzieć na to zaproszenie, żeby ich przyjąć, w domach.

- Gościmy w naszych domach trzech chłopaków z Francji - mówi Beata Handzlik - Przyjechali przed północą - jak Kopciuszek. Zmęczeni, ale pełni prawdziwej radości. Moje dzieci porozumiewają się z nimi w językach obcych, ale i ja - mimo bariery językowej - świetnie się z nimi dogaduję. Wydaje mi się, że są zadowoleni. Chyba tym bardziej, że dziś nie musieli wcześnie wstawać, bo mieszkamy tuż pod krzyżem na Trzech Lipkach.

Francuzi na Eucharystii   Francuzi na Eucharystii
Urszula Rogólska /Foto Gość
Zadowoleni są na pewno! Z grupą z Ramboullet przyjechała także Karolina - Polka od urodzenia mieszkająca we Francji. - Bardzo fajnie nam tutaj. Mamy wszystko, co nam potrzebne, każdy nam chce nieba przychylić. Jeżdżę do Polski co roku, a przyjechałam też teraz na Światowe Dni Młodzieży, żeby pomoc moim kolegom w tłumaczeniu, ale przede wszystkim, żeby razem z nimi, z Polakami i ludźmi całego świata umocnić moją wiarę na spotkaniach z papieżem.

Francuscy goście parafii w Komorowicach przyszli na Trzyy Lipki pieszo   Francuscy goście parafii w Komorowicach przyszli na Trzyy Lipki pieszo
Urszula Rogólska /Foto Gość